To było prawdziwe święto sympatyków sportów konnych w Trójmieście. Na sopockim hipodromie w niedzielę zakończyły się Międzynarodowe Zawody CSIO*** Sopot 2014. Wzięli w nich udział zawodnicy z 14 krajów, w tym także z Polski. Fani byli świadkami rywalizacji w 16 konkurencjach, w których łączna pula nagród wynosiła aż 482 tys. złotych. W Sopocie, podczas czterech dni zmagań, nie brakowało emocji, zaskakujących rezultatów, a także znakomitych występów Polaków.
Sportowcy rywalizację rozpoczęli już w czwartek, jednak na bardziej prestiżowe konkursy kibice musieli poczekać do piątku. To właśnie w ten dzień rozegrany został Puchar Narodów, na który to przeznaczona została najwyższa pula nagród. Polacy w składzie: Jarosław Skrzyczyński, Piotr Morsztyn, Andrzej Głoskowski i Marek Lewicki zajęli w turnieju drugie miejsce. Dali się wyprzedzić tylko reprezentacji Turcji, która zanotowała najmniejszą liczbę punktów karnych. Ostatnie miejsce na podium zajęli natomiast Norwegowie. Warto dodać, że lokata wywalczona przez biało-czerwonych w Sopocie pozwoliła nam wskoczyć na pierwsze miejsce w generalnej klasyfikacji Pucharu Narodów.
W sobotę, poza sportową rywalizacją, kibice mogli również podziwiać legendarne auta, znane z filmów czy osiągnięć na torach wyścigowych. Na terenie hipodromu odbyło się również prawdziwe oblężenie, a konkretnie pokazy rycerskie.
Polacy udanie rozpoczęli ostatni dzień zmagań. Już w pierwszym konkursie na najwyższym stopniu podium stanął dosiadający Boliwię Maksymilian Wechta. Na sopockim hipodromie zabrzmiał zatem "Mazurek Dąbrowskiego". Kibice z niecierpliwością czekali jednak na główne danie dnia - Grand Prix Wolnej Polski, czyli najważniejsze sportowe wydarzenie jeździeckie w 2014 roku w Polsce.
Śmiało można powiedzieć, że niedzielny, bardzo prestiżowy konkurs przyniósł niespodziewane rozstrzygnięcie. Triumfatorką zawodów okazała się bowiem Szwedka Irma Karlsson, dosiadająca konia Cornet 39. Drugie miejsce wywalczył Włoch Gianni Govoni (koń - Winn Winn), a trzecie Finka Jessica Timgren (koń - Vaillant). Najlepszy z Polaków, Piotr Morsztyn (koń - Osadkowski van Halen) uplasował się tuż za podium. Do "pudła" naszemu reprezentantowi zabrakło jednak bardzo niewiele, bo na finiszu konkursu o końcowej klasyfikacji decydował czas przejazdu.
Apetyt kibiców na zwycięstwo naszego reprezentanta zaspokoił natomiast Grzegorz Psiuk, który wygrał Konkurs Ostatniej Szansy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?