Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na razie nie udało się ustalić, co było przyczyną śmierci 5-letniej dziewczynki

J. Surażyńska/E. Okoniewska
Potrzebne są dodatkowe badania histopatologiczne, które być może pozwolą na ustalenie przyczyny śmierci dziecka w kościerskim szpitalu.

Sekcja zwłok 5-letniej dziewczynki z gm. Stężyca nie dała jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci dziecka. Przypomnijmy, że dziewczynka zmarła w ubiegłym tygodniu w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie.

- Potrzebne są dodatkowe badania histopatologiczne, które być może pozwolą na ustalenie przyczyny śmierci dziecka - mówi Mariusz Duszyński, szef kościerskiej prokuratury. - Na wyniki trzeba będzie poczekać ok. dwóch tygodni. Dodatkowo biegły poprosił także o dosłanie dodatkowej dokumentacji medycznej, co uczyniliśmy. Rodzice dziewczynki zostali przesłuchani. Na razie nikt inny w tej sprawie nie będzie przesłuchiwany. Na tym etapie postępowania lekarze są objęci tajemnicą lekarską. W tej sprawie zostało wszczęte śledztwo w kierunku błędu w sztuce medycznej.

W poniedziałek przed południem do kościerskiego szpitala trafiła 5-letnia dziewczynka z okolic Stężycy. Wymiotowała, miała niewielką gorączkę i była lekko odwodniona. Jej stan nagle zaczął się pogarszać. Konieczna była reanimacja. Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który miał przetransportować dziecko do Gdańska. Dziewczynkę trzeba było reanimować. Niestety, zmarła. Wszystko wskazywało na to, że przyczyną śmierci mogła być sepsa. Pobrano próbki krwi, które zostały wysłane do Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego. Personel i rodzinę zapobiegawczo objęto antybiotykoterapią.

- Przyczyną śmierci mogła być sepsa o nieznanej etiologii, dlatego też wysłano próbki krwi do specjalistycznego laboratorium - mówi Grażyna Greinke, powiatowy inspektor sanitarny w Kościerzynie. - Dziecko zostało przyjęte z niewielką gorączką, która nie wskazywała na posocznicę. Nie potwierdziły jej także badania laboratoryjne wykonywane na miejscu. Trzeba pamiętać, że lekarze kościerskiego szpitala mają duże doświadczenie i bardzo skutecznie potrafią walczyć z sepsą. To pierwszy tak tragiczny przypadek. Do tej pory wszyscy mali pacjenci, u których stwierdzono sepsę, byli wyprowadzani z choroby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki