Na Pomorzu radykalnie spadła liczba zakażeń rotawirusami. Efekt wprowadzonego reżimu sanitarnego?

Wszystko wskazuje, że ten rok będzie rekordowy pod względem spadku zachorowań na rotawirusy, które są zaliczane do najczęstszych przyczyn ostrych biegunek u dzieci i niemowląt. Epidemiolodzy informują o zdecydowanym spadku zarówno liczby chorych, jak i przypadków hospitalizacji.

- W pierwszej połowie zeszłego roku (w okresie od 01.01 do 30.06.2019 r.) zostało zgłoszonych 1832 przypadków zachorowań rotawirusowych, w tym 1725 zachorowań dotyczyło osób hospitalizowanych. W analogicznym okresie 2020 roku (od 01.01 do 30.06.2020 r. ) zostały zarejestrowane 453 zachorowania, 403 osoby były hospitalizowane - informuje Anna Obuchowska zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.

Wirus może powodować także wymioty i podwyższoną temperaturę. Bagatelizowanie symptomów może bardzo szybko prowadzić do odwodnienia organizmu. Należy zwrócić uwagę, że większość zarejestrowanych infekcji na Pomorzu kończyła się hospitalizacją.

Walka z koronawirusem doprowadziła do zmniejszenia liczby pacjentów cierpiących na inne choroby zakaźne

Warto podkreślić, że w ubiegłym roku zakażenie rotawirusami w naszym województwie przebyło niespełna 2,4 tys. osób. W pierwszym półroczu 2020 r. liczba ta jest sześciokrotnie niższa. Specjaliści tłumaczą pozytywne trendy przede wszystkim stosowaniem higieny i ograniczeniem kontaktów społecznych.

- Obserwujemy spadek liczby chorób zakaźnych, dla których kluczowym elementem transmisji jest bezpośredni kontakt. Na taką sytuację wpłynął między innymi dystans społeczny, a także zamknięcie szkół - powiedziała dr Sławomira Niedźwiecka z Poradni Chorób Zakaźnych dla Dzieci w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku.