Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na pomorskich drogach pojawi się kolejnych 18 fotoradarów. Sprawdź, gdzie

Anna Werońska
Fotoradary mają poprawiać bezpieczeństwo. Jednak wyraźnego spadku liczby wypadków nie ma
Fotoradary mają poprawiać bezpieczeństwo. Jednak wyraźnego spadku liczby wypadków nie ma Archiwum
Informacje o fotoradarach, które pojawiają się na pomorskich drogach, za każdym razem bulwersują kierowców. Dla nich to nic innego jak "maszynki do robienia pieniędzy", a nie urządzenia poprawiające bezpieczeństwo. Nie zmienia to faktu, że na naszych drogach fotoradarów znów przybędzie.

Jedenaście fotoradarów pojawiło się na pomorskich drogach na początku tego roku, a niebawem w miejscach, w których kierowcy rozwijają największe prędkości, stanie kolejnych osiemnaście. Wiadomo już, że znajdą się m.in. w takich miejscowościach jak Strzebielino, Kaliska, Bytonia, Cisy, Godętowo, Mokre, Rudno, Zblewo, Wejherowo i Miłobądz.

Czytaj również: Pomorze: Gminy zarabiają miliony na mandatach z fotoradarów [RAPORT]

- To nienormalne, by masowo łapać zmotoryzowanych i wystawiać mandaty na setki złotych, szczególnie jeśli chodzi o minimalne przekroczenie prędkości - mówi Mieczysław Korzeniowski, kierowca z Gdańska. Podobnie jak on, uważają tysiące posiadaczy czterech kółek. Innego zdania są jednak urzędnicy i gminy, dla których fotoradary to żyły złota.

Niespełna cztery lata temu powiat nowodworski zakupił przenośny fotoradar za 170 tys. zł. Już po pierwszym roku inwestycja się zwróciła, a przez ostatnie trzy lata gmina zarabia setki tysięcy złotych.

W każdej gminie średnio 20-30 proc. pieniędzy idzie na utrzymanie masztów, fotoradarów i korespondencję z kierowcami. Reszta, zgodnie z prawem, musi zostać zainwestowana w szeroko pojętą poprawę bezpieczeństwa w danej gminie, czyli np. w modernizację ulic, budowę azyli dla pieszych czy stawianie sygnalizacji świetlnej.

Jednak kilkanaście miesięcy temu, wraz z wejściem w życie nowego rozporządzenia Ministerstwa Infrastruktury, fotoradary miały zacząć pełnić funkcję prewencyjną, a nie służyć jako skarbonki samorządów. Miejskie służby miały je pomalować na jaskrawożółty kolor, a przy drogach miały pojawić się tablice informujące o kontroli prędkości. Z dróg zniknąć miało też 900 pustych masztów.

Według kierowców zapowiedzi, że na Pomorzu będą kolejne fotoradary, oznaczają jednak powrót polowań na kierowców.

Przedstawiciele Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego z taką opinią się nie zgadzają. - Automatyczne urządzenia rejestrujące służą poprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego, a nie zwiększaniu dochodów budżetowych. Na poparcie tej tezy przedstawiamy opinii publicznej wnioski płynące z krajów, które przed nami wdrożyły system fotoradarowy i mają na tym polu wieloletnie doświadczenia, a także wyniki badań i opinie osób wiarygodnych, reprezentujących środowiska naukowe związane z bezpieczeństwem w ruchu drogowym - odpowiada Aleksandra Kobylska z GITD.

Dodaje też, że niestosowanie się kierowców do ograniczeń prędkości stanowi jedną z najczęstszych przyczyn najtragiczniejszych wypadków drogowych.

Kiedy fotoradary pojawią się przy drogach? Najprawdopodobniej w ciągu kilku miesięcy, bo w tej chwili w Inspektoracie Transportu Drogowego trwa przetarg. Tryb ten - jak stwierdza Kobylska - jest czasochłonny, ale fotoradary na Pomorzu na pewno staną.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki