Na kogo zagłosowaliby Pomorzanie? Sondaż poparcia dla partii

Zdecydowana większość Pomorzan ani myśli występować z Unii Europejskiej. Gdyby dziś odbywało się referendum w sprawie wyjścia Polski z UE, to aż 87,2 proc. byłoby za pozostaniem we Wspólnocie. Mało tego, ponad 70 proc. dobrze ocenia bilans członkostwa w UE. Takie dane przynoszą wyniki najnowszego sondażu Polska Press. Opracowano je na podstawie odpowiedzi reprezentatywnej grupy 500 osób z województwa pomorskiego.

W badaniu pytaliśmy również mieszkańców regionu o stosunek do przyjmowania imigrantów w Polsce. W tym przypadku zdania były mocno podzielone. Na pytanie „Czy Pani/Pana zdaniem Polska powinna odmówić przyjęcia imigrantów w ramach ustaleń Unii Europejskiej nawet pod groźbą utraty funduszy europejskich?” zdecydowanie twierdząco odpowiedział co piąty badany Pomorzanin, tylu samo było skłonnych odmówić gościny za wszelką cenę. Jednocześnie niemal co piąty zdecydowanie zgadzał się na otwarcie polskich granic, a niemal 30 proc. raczej dopuszczało taką możliwość.

Create pie charts

Ciekawy rezultat przyniosły odpowiedzi na pytanie o ocenę półrocznej pracy rządu Beaty Szydło. Mimo że jej gabinet z sukcesem wprowadził program 500 +, a od pierwszych wypłat minął już miesiąc, to jednak dla Pomorzan za mało. 65 proc. respondentów rząd oceniło źle.

- Premier Szydło wypada słabo, zapewne dlatego że już mało kto wierzy, że jest samodzielna - komentuje dr Krzysztof Piekarski, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego. - Jest wśród Polaków mocne oczekiwanie, by osoby zajmujące czołowe stanowiska w egzekutywie były decyzyjne. Tymczasem mało kto czeka na to, co ma do powiedzenia premier Szydło, a wszyscy wyczekują słowa prezesa Kaczyńskiego.

Swoisty układ, sytuujący Jarosława Kaczyńskim w centrum polityki, odciska swoja piętno również na prezydenturze Andrzeja Dudy. Spośród respondentów uczestniczących w badaniu Polska Press aż 47,7 proc. stwierdziło, że wstydzi się jego prezydentury. Dumę odczuwał niemal co piąty, ale to i tak znacznie poniżej poziomu poparcia, jakim obdarzono samo PiS. Ta różnica oznacza, że kilkunastu procentom zwolenników tej partii prezydentura wywodzącego się z niej Andrzeja Dudy jest co najmniej obojętna.

Zobacz jak wyglądają wyniki ogólnopolskiego sondażu

Z kolei na wyniki badania preferencji partyjnych można spojrzeć dwojako. Z jednej strony PiS przekroczyło szklany sufit drugiego wyniku na Pomorzu. Z drugiej zaś - wzrost nie jest tak duży, jak się spodziewano w związku z wprowadzeniem programu 500+. - Liczy się styl. Sądzę, że wiele pociągnięć, do których posunęło się PiS, byłoby do zaakceptowania, jednak ujawniające się przy tych działaniach pycha, arogancja i dyskredytowanie zdolności umysłowych całych grup społecznych powodują, że partia ta traci efekt, jaki mogłaby uzyskać choćby dzięki programowi wsparcia rodzin - mówi dr Piekarski. - Z drugiej strony, PiS przygotowało projekt na parę lat, ale to, czy dostanie taką szansę, zależy od wyborców. Niemniej może próbować zmniejszyć możliwość niespodzianki do zera. Kogoś zdyskredytują, innych zdelegalizują albo ułożą przychylną sobie ordynację wyborczą. Wydarzenia po październiku 2015 pokazują, że żadnego scenariusza nie można wykluczyć.

Z kolei prof. dr hab. Andrzej Rychard z PAN zauważa, że PiS powinno być ostrożne w zaognianiu retoryki, bo może traci tych sympatyków, którzy wynieśli je do władzy: - To ci, którzy są sfrustrowani poziomem swojego życia i perspektywami rozmijającymi się z rozbudzonymi oczekiwaniami - mówi prof. Rychard. Ta grupa obserwuje scenę polityczną i jest wrażliwa na ostre zagrania partii rządzącej.

Relatywnie znakomitym wynikiem może się cieszyć .Nowoczesna. Dziś aż 24 proc. mieszkańców Pomorza wskazuje na nią. Co ważniejsze, partia Ryszarda Petru przeskoczyła w naszym regionie poziom poparcia dla Platformy Obywatelskiej. To znamienne, zważywszy, że dotąd Pomorze uchodziło za bastion PO. W ocenie ekspertów, za spadające sondaże Platformy odpowiedzialny jest wciąż nierozwiązany kryzys w partii.

Eksperci podkreślają jednak, że prowadzenie w kolejnych sondażach służy PiS. - Wielu ludzi lubi znajdować się w obozie zwycięzców czy prowadzących - mówi Paweł Grzelak z PAN.