- Musimy słuchać głosu mieszkańców, a oni mówią "nie" przetwórni celulozy - wyjaśnia Zdzisław Romanowski, przewodniczący zarządu osiedla Kokoszki.
Czy protest jest uzasadniony? W piątek, 5 lutego o godz. 17 w restauracji Lukullus, przy ulicy Kartuskiej 482 w Gdańsku, przekonywać mieszkańców, że protest jest nieuzasadniony, będą Tomasz Włodarczak, dyrektor mającej powstać fabryki, oraz David Lewis z koncernu Weyerhaeuser.
Zadanie nie będzie łatwe. Protestujący zorganizowali już w internecie akcję "Stop Celulozie". - Smród z wysokich kominów i substancje toksyczne z odpadów procesu technologicznego będą niesione przez wiatr daleko poza jej granice. To nie może być naturalne środowisko dla Ciebie i Twoich dzieci - roztaczają przerażającą wizję.
Zakład Weyerhaeusera nie ma być jednak fabryką czy przetwórnią celulozy. Inwestor tłumaczy, że procesy przetwórstwa celulozy kojarzone z nieprzyjemnymi zapachami odbywają się w fabrykach w USA. Do Gdańska trafi ich finalny produkt.
- W procesie produkcji będziemy wykorzystywać już gotowe włókna celulozowe, które będą przetwarzane w finalny komponent do produkcji wyrobów higienicznych dla Procter & Gamble. A ponieważ mają one kontakt z ludzkim ciałem, nasza fabryka i wyroby muszą spełniać wysokie standardy czystości i bezpieczeństwa - zastrzega Greg French, z biura komunikacji Weyerhaeuser Company.
Koncern zapewnia, że w Gdańsku zastosuje najnowocześniejsze technologie, bezpieczne dla środowiska, pracowników i lokalnej społeczności.
- Słaby kwas na bazie cytrusów całkowicie zużywany będzie w procesie produkcji - tłumaczy French. - Jedyną emisją do środowiska będzie para wodna, a i to w niewielkich ilościach. Proces produkcji jest praktycznie bezwonny, mieszkańcy nie muszą się obawiać nieprzyjemnych zapachów czy odoru. Proces produkcji będzie także cichy.
Włókna celulozowe mają trafiać do zakładu z portów w Gdańsku i Gdyni. Natężenie ruchu wyniesie jedną ciężarówkę na godzinę. Firma obiecuje, że we współpracy z gdańskimi władzami zmodernizuje lokalną sieć drogową z korzyścią dla mieszkańców. - Chcemy być partnerem dla mieszkańców i jesteśmy gotowi do współpracy - przekonuje French.
Inwestycja znajduje się obecnie na etapie opracowywania decyzji środowiskowej. Kokoszki, decyzją Rady Miasta z 2004 roku, mają być dzielnicą przemysłową. Powstanie tam park przemysłowy dla Gdańska. Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego dysponuje terenem o powierzchni 51 ha i się nie zgodzi na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Przewiduje on, że ponad 40 ha przeznaczone jest pod działalność przemysłową. Już funkcjonuje tam m.in. wytwórnia masy bitumicznej i cementownia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?