Nie chodzi tu tylko o pokazanie robaczywej antonówki czy malinówki. Tunelami będą chodzić dzieci i turyści, poznając wnętrze owocu. Rekordowy sadowniczy produkt ma służyć edukacji, a także promocji regionu.
Olbrzymie jabłko, które być może trafi do Księgi rekordów Guinnessa, zostanie zbudowane w miejscowości Malenin. Plany te realizuje Fundacja Kociewie utworzona w siedzibie "Pracodawców Pomorza" w Gdańsku. Akt założycielski podpisali Jan Ryszard Morawski oraz Przemysław Ryszard Morawski, którzy będą urzeczywistniać zamierzenie na swej posesji. Zadaniem fundacji i fundatorów, instytucji oraz osób wspierających będzie utworzenie Kociewskiego Centrum Kultury i Przedsiębiorczości "Malenin". Przeznaczono na to 14 hektarów przylegających do autostrady A1.
- Na tym terenie istnieje Jabłoniowy Dworek, w którym organizujemy spotkania okolicznościowe - mówi Przemysław Ryszard Morawski, jeden z założycieli Fundacji Kociewie. - Tam też odbywa się Święto Kwitnącej Jabłoni, a także Dożynki w Sadzie - coroczne imprezy promujące Kociewie. Urządzimy mały sad bezpośrednio przy dworku, dla gości, by zrywali jabłka prosto z drzew. Zamierzamy przedstawiać walory etniczne i społeczne Kociewia jako wartość, dziedzictwo kulturowe regionu. Zdajemy sobie sprawę, że ważnymi przedsięwzięciami w takich sytuacjach są promocja i marketing. Musimy mieć "punkty przyciągania". Jednym z nich będzie wielkie jabłko, które być może nada się do Księgi rekordów Guinnessa. Rola ośrodka ma być kulturotwórcza i biznesowa: tu będą się odbywały sympozja dotyczące regionu, zebrania kociewskiego oddziału Pracodawców Pomorza.
- To historyczne wydarzenie - podkreśla dr Zbigniew Canowiecki, prezes zarządu stowarzyszenia "Pracodawcy Pomorza", pomysłodawca. - Powstała fundacja, która, mam nadzieję, będzie sterowała całą działalnością merytoryczną i stanie się operatorem na majątku, którym fundacja będzie dysponowała, a więc sadami i budynkami w Maleninie. Mam nadzieje, że samorządy zechcą te działania wspierać. Dziękuję państwu Morawskim, że pozostawili swój majątek do dyspozycji.
Na terenie tego kompleksu będzie można przyjmować wycieczki szkolne - dodaje prezes Zbigniew Canowiecki. - Chodzi o to, by młodzieży nie pokazywać samych zabytków, ale coś więcej. Dlatego wpadliśmy na chyba szalony pomysł, by zbudować wielkie jabłko, w którym zostanie urządzony tunel, taki, jakie w prawdziwym jabłku urządzają robaki, a tu będą mogły poruszać się dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?