Zastrzelone lisy, a także kunę i tchórza, myśliwi pokazali podczas pokotu, na który zaproszone zostały m.in. dzieci. Zdjęcie z tego wydarzenia szybko obiegło internet i wzbudziło sporo kontrowersji. Myśliwi tłumaczą jednak, że nic złego się nie stało.
- Myślę, że każdy rodzic wie, co robi i jest odpowiedzialny za psychikę swojego dziecka. Te dzieci były miejscowe, ze wsi. Takie dziecko od urodzenia widzi, co rodzic robi, jak zabija kurę czy inwentarz. Na tym dziecku to nie robi wrażenia – powiedział Sylwester Dmowski, prezes koła łowieckiego „Drop” w Gdańsku.
Zobacz też: Myśliwi zostawili fragmenty zwierzęcych wnętrzności przy drodze publicznej
Przeciwnicy takich praktyk odpowiadają jednak, że dzieci nie powinny być wystawiane na tak „traumatyczne przeżycia”.
- Najbardziej przeszkadza nam udział dzieci w polowaniach, co zabija empatię i uczy złego traktowania zwierząt – oceniła Adrianna Wierzbowska z Fundacji „Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva!”
TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?