Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśliwi będą strzelać w Gdyni do luzem biegających psów? Kontrowersyjne plakaty w lesie

red
Pies puszczony luzem w lesie może być odstrzelony przez myśliwego - informacje takiej treści, na jakie natrafić można w gdyńskich lasach, zbulwersowały właścicieli czworonogów. - To jakiś chory pomysł, rzecz absolutnie nie do przyjęcia! - denerwuje się pani Dorota, która podczas spaceru zauważyła ostatnio kontrowersyjny plakat.

Informacja o strzelaniu do psów opatrzona jest m.in. logiem, które przypomina to należące do Nadleśnictwa Gdańsk. Jego przedstawiciele w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" zapewnili jednak, że jest to niefortunna pomyłka, a żadna akcja likwidowania przez myśliwych czworonogów biegających luzem nie jest szykowana.

Szczują psy na sarny w rezerwacie Kępa Redłowska w Gdyni. "To są regularne polowania". Myśliwi będą strzelać do psów?

Wobec myśliwych, dopuszczających się takich czynów, zapadały w przeszłości wyroki w procesach karnych. Niektórym odbierano też uprawnienia.

Nie zmienia to jednak faktu, że według przedstawicieli Nadleśnictwa Gdańsk psy biegające luzem po obszarach leśnych są dużym i nasilającym się problemem, a inne informacje, zawarte na kontrowersyjnym plakacie, mają istotny walor edukacyjny. Właściciele czworonogów ostrzegani są m.in., że ich pupil puszczony samopas może pogonić i zranić dzikie zwierzęta, napotkać wnyki, dziki, duże drapieżniki, jak wilki, które go zaatakują, niepokoić innych spacerowiczów i ich psy.

Podobne spostrzeżenia mają mieszkańcy, którzy wybierają się w Gdyni na spacery do lasu. Ich zdaniem problem z czworonogami, puszczanymi luzem, nasila się.

- Właściciele psów uważają się za jakąś uprzywilejowaną kastę, której nie dotyczy obowiązujące prawo - mówi pan Michał, często biegający w lesie na Dąbrowie. - Każdy z nich zdaje sobie sprawę, że puszczanie czworonoga luzem w lesie jest nielegalne, naraża na niebezpieczeństwo dzikie zwierzęta, ale także ludzi. Nic sobie jednak z tego nie robią. Psy bez kagańca i smyczy regularnie atakują biegaczy i osoby jeżdżące na rowerze. Te rasy agresywnej także inne czworonogi. Moja partnerka, trenująca rok temu w lesie, została dotkliwie pogryziona przez owczarka, a sprawa trafiła na policję. Najbardziej śmieszą mnie tłumaczenia właścicieli psów, że ich pupil nie jest rzekomo agresywny i nic nikomu nie zrobi. Najczęściej jest to jakaś farsa. Z moich obserwacji wynika, że jakieś 90 procent psów w lesie absolutnie nie słucha się swoich właścicieli. Co więcej, widziałem sytuacje, kiedy nawet, gdy czworonóg był na smyczy, to wyprowadzające go dzieci lub kobiety nie były w stanie go utrzymać, gdy zauważył inne zwierzę. Pies przewracał takie osoby, wyrywał się im i próbował atakować przeciwnika.

Warto wspomnieć, że prowadzenie psa bez smyczy, zarówno w mieście, jak i w lesie, jest nielegalne. Na podstawie znowelizowanego w kwietniu tego roku Kodeksu Wykroczeń grozi za to wysoki mandat, w kwocie nawet do 500 złotych.

AKTUALIZACJA

Po publikacji artykułu otrzymaliśmy wiadomość od rzecznika prasowego Nadleśnictwa Gdańsk, Łukasz Plonus. Przekazał, że nie jest prawdą, że plakat z informacją o odstrzale psów zawiera logo Nadleśnictwa Gdańsk:

Nie jest prawdą, że plakat z informacją o odstrzale psów zawiera logo Nadleśnictwa Gdańsk. [...] Na żadnym etapie tworzenia nie był on konsultowany z leśnikami. Dopiero po kontakcie przedstawicielki Fundacji Odin z Nadleśnictwem Gdańsk wskazaliśmy, że taki plakat zawiera nieprawdziwą i szkodliwą informację dot. możliwego odstrzelenia zwierzęcia przez myśliwego. Zgodnie z przepisami, etyką łowiecką i zwykłą ludzką empatią nie może być zgody na tego typu traktowanie zwierząt domowych, w tym psów. Autorka plakatu niezwłocznie usunęła tę informację z plakatu. Wspomnianą w tekście konsultacją z przedstawicielką Fundacji Odin, było jedynie zwrócenie uwagi, że plakat zawiera nieprawdziwą i szkodliwą informację dot. możliwego odstrzelenia zwierzęcia przez myśliwego — można przeczytać w komunikacie, który otrzymaliśmy.

IMIĘ: BRUNO (96/20)PŁEĆ: PiesWIEK: około 9 latRASA: OwczarkowatyWIELKOŚĆ: DużyCZIP: BRAKZDROWIE: Bez zauważalnych problemów zdrowotnych.CHARAKTER: Pewny siebie, stanowczy, idealny jako stróż posesji, Bruno całe swoje życie spędził na łańcuchu, jest psem który akceptuje wybrane osoby.DLA KOGO: Dla osoby konsekwentnej, mającej doświadczenie z psami problemowymi.

Gdyńskie Ciapkowo apeluje: "Nie bójcie się adoptować starych...

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki