- W tej uchwale wyrażamy głębokie zaniepokojenie informacjami dotyczącymi połączenia niemal gotowego, mającego otworzyć się na przełomie roku, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z powstałą 22 grudnia 2015 roku placówką Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Nie robi się takich rzeczy na 5 minut przed otwarciem, w dodatku nie zapoznając się z gotową koncepcją Muzeum II Wojny światowej - mówi Aleksandra Dulkiewicz, szefowa Klubu PO.
Czytaj: Muzeum II Wojny Światowej do likwidacji
Czytaj: Władze Gdańska zaniepokojone zmianami w Muzeum II Wojny Światowej [WIDEO]
Wnioskodawcy podkreślają w treści uchwały, że to właśnie w Gdańsku rozpoczęła się II Wojna Światowa, jedno z najtragiczniejszych doświadczeń ludzkości, które dotknęło niemal wszystkie narody świata.
„Koncepcja niemal już ukończonej wystawy stałej, najpełniej pokazuje polską narrację dotyczącą II wojny światowej. Wystawa w takim kształcie ma szansę być polskim głosem słyszalnym na całym świecie, przypominającym o tragizmie wojny i jej ofiarach. W trzech blokach tematycznych: Droga do wojny, Groza wojna i Długi cień wojny zaprezentowane będą trudne i bolesne wątki naszej historii m.in.: niemiecka i radziecka agresja na Polskę, mordy polskich oficerów i policjantów w 1940 roku, obozy zagłady, zrzucenie bomb atomowych i tragiczne skutki Jałty. Wystawa powstaje także dzięki tysiącom przekazanych rodzinnych pamiątek, dotyczących całego okresu wojennego, które przekazują nie tylko gdańszczanie czy Polacy – ich wkład i głos także trzeba uszanować”- podkeślają w uchwale radni PO. I na koniec dodają:
„Apelujemy o zaprzestanie działań mających zniszczyć dorobek wieloletniej pracy naukowców przygotowujących wystawę oraz podjęcie pokojowego dialogu, także z udziałem miasta Gdańska, jako jednego z darczyńców muzeum, na partnerskich zasadach w sprawie przyszłości Muzeum II Wojny Światowej”.
Załączone pliki:
Druk trafi do porządku kwietniowej sesji Rady Miasta, która odbędzie się w przyszły czwartek. Choć jego przegłosowanie jest przesądzone- radni PO mają w Radzie większość-to uchwała nie będzie do niczego zobowiązywała strony rządowej.
- Ale uważam, że my, jako przedstawiciele mieszkańców, czyli też darczyńców muzeum, nie możemy milczeć w tej sprawie. Nawet jeśli jest to głos symboliczny, to w takim mieście jak Gdańsk, mamy pełne prawo, by go zabierać. Nasz apel, już po uchwaleniu zostanie przekazany wiceprezesowi Rady Ministrów, ministrowi oraz sekretarzom stanu właściwym do spraw kultury i dziedzictwa narodowego, a także parlamentarzystom z województwa pomorskiego- mówi Aleksandra Dulkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?