- Do niczego ich nie namawialiśmy - twierdzi Elżbieta Dymek, kierująca GOPS w Rusocinie. - To decyzja rodziców. Zasugerowaliśmy jedynie, że w obecnej sytuacji, gdy są małe szanse na znalezienie odpowiedniego mieszkania dla Kamila, można rozważyć czasowe umieszczenie chłopca w rodzinie zastępczej. Nie stracą z nim kontaktu, będą mogli spróbować rozwiązać swoje problemy.
O dramacie Kamila, który od urodzenia mieszka w szpitalu, piszemy już od listopada. Urodzony z wytrzewieniem jelit chłopiec musi być żywiony w sterylnych warunkach drogą pozajelitową. Do domu w Juszkowie nie może wrócić. - Sterylne warunki u Wrzosków? - wzrusza ramionami sąsiadka. - To niemożliwe! Młodzi muszą jak najszybciej stamtąd uciekać, bo to absolutna patologia.
Dr Agnieszka Szlagatys, z Kliniki Pediatrii, Gastroenterologii i Onkologii Dziecięcej w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku, jest zszokowana propozycją oddania Kamila przez rodziców.
- Bezsilni, bezradni, cierpiący ludzie zostali postawieni pod murem! - mówi zdenerwowana . - Kto, nawet za pieniądze, zaopiekuje się chłopcem, który przez 22 godziny na dobę jest przykuty do pompy?
Anna Kadzikiewicz, p.o. dyrektor Ośrodka Adopcyjnego w Gdańsku, przyznaje, że może być to duży kłopot. W Gdańsku działają zaledwie dwie profesjonalne rodziny zastępcze, opiekujące się chorymi dziećmi. - Tymczasem w Domu Małego Dziecka im. Korczaka czeka kilkadziesiąt takich maluchów - mówi. - To ogromne wyzwanie dla opiekunów.
W środę w szpitalu przez długi czas rodzice Kamila rozmawiali o swojej decyzji z psychologiem.
- Serce mi się kraje - powiedział po zakończeniu rozmowy Leszek Wrzosek. - Chcemy być z synem. Jeśli tylko pojawi się cień szansy na zabranie go do domu, zostanie z nami.
Absurd zgodnie z prawem
Rozmowa z Markiem Hojczukiem z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pruszczu Gdańskim
Ile specjalistycznych rodzin zastępczych, przygotowanych do opieki nad ciężko chorym dzieckiem, mieszka na terenie waszej gminy?
Niestety, nie mamy ani jednej takiej rodziny. Oferujemy niezłe wynagrodzenie - pensja sięga 2100 zł, do tego dochodzą pieniądze na każde chore dziecko w rodzinie. Chce nam pani pomóc szukać chętnych?
Pytam z powodu małego Kamila Wrzoska, którego rodzicom pruszczański GOPS zaproponował oddanie syna do rodziny zastępczej.
Znam problem, omawialiśmy go na spotkaniu z władzami gminy i GOPS. Rozwiązanie jest realnie niemożliwe, Propozycja oddania dziecka do rodziny zastępczej padła już wcześniej i została odrzucona przez rodziców Kamila.
Dziwi się pan?
Przeciwnie, uważam, że to bardzo dobrze świadczy o rodzicach. Jednak rodzina zastępcza byłaby wyjściem na jakiś czas.
Ale nie macie takiej rodziny!
Można poszukać w sąsiednich gminach, chociażby w Gdańsku. Nie lepiej dać pensję rodziny zastępczej na mieszkanie dla rodziców Kamila? Lepiej, ale formalnie nie ma takiej możliwości. Pretensje można kierować do Warszawy, na ul. Wiejską. Takie prawo ustanowili w końcu nasi posłowie. Jeśli pani wójt ominie je i da drugie mieszkanie osobie, która już jest właścicielem lokalu, będzie miała kłopot z prawem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?