- Nie przypominam sobie, żebym zdobył kiedyś dziesięć bramek w barwach reprezentacyjnych. Cieszy mnie to, ale wolałbym, żeby mi się to przytrafiło z nieco lepszym rywalem, bo dziś możliwości były naprawdę duże. Słowa podziękowania należą się moim kolegom, którzy posyłali do mnie piłki - cieszył się po meczu Kamil Syprzak.
Rywale biało-czerwonych mieli niewiele do powiedzenia w starciu z Polakami. Drużyna Arabii Saudyjskiej nie imponowała przede wszystkim warunkami fizycznymi. Pod tym względem, podopieczni trenera Michaela Bieglera znacząco brylowali nad przeciwnikiem.
- Tacy zawodnicy muszą nadrabiać szybkością, bo wzrostem nie są obdarzeni. My musimy z kolei mocniej pracować w obronie i stanowić kolektyw, a przy tym razem przesuwać strefę, żeby nie znajdowały się w niej żadne dziury. W przeciwnym razie oni to wykorzystają - dodał Syprzak.
W ostatnim meczu w fazie grupowej drużyna Michaela Bieglera zmierzy się z Danią. Początek spotkania w sobotę o godz. 19.
PGNiG/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?