Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ 2014 siatkarzy. Impreza zamknięta dla kibiców. "To jest dramat"

Patryk Kurkowski
Sylwia D¥Browa
Tylko mecz otwarcia mistrzostw świata pomiędzy Polską a Serbią będzie dostępny w otwartym kanale. Pozostałe tylko w platformie cyfrowej i sieciach kablowych.

Cyfrowy Polsat podjął decyzję, której obawiali się wszyscy kibice - zamknął dostęp do siatkarskiego mundialu. Będzie on dostępny wyłącznie dla abonentów Polsatu, sieci komórkowej Plus oraz w sieciach kablowych.

Zamknięcie dostępu ma aspekt biznesowy. Polsat, który wraz z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej, jest organizatorem turnieju, chce uniknąć lub chociaż zmniejszyć straty związane z produkcją. Telewizja nie znalazła bowiem sponsorów, a wsparcia nie uzyskała też w instytucjach państwowych.

- Niewątpliwie łatwiej, wygodniej i taniej byłoby kupić prawa telewizyjne tylko na terytorium Polski i transmitować MŚ 2014 z innego kraju niż Polska - organizując jedynie przekaz telewizyjny, studio i komentarz - tak jak robiliśmy to dotychczas. Wtedy jednak mistrzostwa nie odbyłyby się w Polsce - powiedział Maciej Stec, członek zarządu oraz dyrektor sprzedaży i zakupów zagranicznych w Telewizji Polsat Sp. z o.o.

W związku z tym w otwartym kanale Polsatu zobaczymy tylko mecz otwarcia mundialu pomiędzy Polską a Serbią, który odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Co z pozostałymi spotkaniami mistrzostw? Będą bezpłatnie dostępne dla abonentów Cyfrowego Polsatu oraz najprawdopodobniej sieci komórkowej Plus. Natomiast właściciele sieci kablowych będą indywidualnie decydować, kto za dostęp będzie musiał dodatkowo zapłacić, a kto będzie mógł oglądać mecze w ramach posiadanego abonamentu.

Zamknięcie mundialu wywołało lawinę krytyki. To nie może dziwić, bo przecież siatkarskie mistrzostwa świata to ogromna impreza (druga w naszym kraju po piłkarskich mistrzostwach Europy z 2012 roku), w której na sukces liczy reprezentacja Polski. Tymczasem okazuje się, że aby oglądać spotkania biało-czerwonych niektórzy będą musieli dopłacić lub szukać innych rozwiązań.
Gdańsk nie uczestniczył w rozmowach, ani też nie ucierpi w takim stopniu na zamknięciu mundialu, bo transmisje będą docierały do bardziej zainteresowanych fanów z Rosji i Bułgarii.

- To jest według mnie dramat. Najbardziej ucierpią kibice, bo przecież mistrzostwa są dla nich. Nie potrafię zrozumieć logiki, ale nie kłócę się z ekonomią - powiedział Andrzej Trojanowski, dyrektor biura ds. sportu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki