Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ 2014 siatkarzy. Bułgarzy wygrali z Chinami [ZDJĘCIA]

Rafał Rusiecki
Reprezentacja Bułgarii odniosła drugie zwycięstwo na mistrzostwach świata. Podopieczni Płamena Konstantinowa wygrali w trzech z Chińczykami, którzy tylko w pierwszych dwóch setach nawiązali walkę z drużyną z Bałkanów.

Niedzielny mecz mistrzów Europy z czwartą drużyną kontynentu od dawna zapowiadany był jako szlagier grupy C. Kibice ruszyli szturmem do kas i zapewne w końcu doczekamy się kompletu na trybunach. Sęk jednak w tym, że wyraźnie z tonu spuścili Bułgarzy.

- Zagraliśmy ostatnio najgorszy sezon w Lidze Światowej. Przegraliśmy 11 z 12 meczów. Nigdy wcześniej to się nie zdarzyło. Na tych mistrzostwach widzę inny zespół, ale potrzebujemy ważnego meczu, w którym pokażemy nasz potencjał. Albo się wzbijemy, albo z hukiem spadniemy. Nie ma nic pomiędzy - wyjaśnia Płamen Konstantinow, selekcjoner reprezentacji Bułgarii.

Bułgarska drużyna w piątek wygrała 3:0 z Chinami, ale w każdym z setów była lepsza dopiero w decydujących, ostatnich minutach. Tym samym nie pozostawiła po sobie dobrego wrażenia.

- To prawda, że zaczynaliśmy źle, ale może jest to jeszcze efekt środowej porażki z Kanadą [2:3 - przyp. aut.] - tłumaczył Todor Aleksijew, bułgarski przyjmujący i kapitan. - Straciliśmy gdzieś pewność siebie. Nie pozostaje nam nic innego, jak walczyć dalej.
W meczu z Chinami zawodził gwiazdor Bułgarii - Cwetan Sokołow. Pojawiły się więc uzasadnione pytania o jego formę.

- Bułgaria ma wyraźne problemy z formą - ocenił Andrea Anastasi, były trener reprezentacji Polski. - Sokołow na razie nie jest jasną postacią zespołu. Między zawodnikami brakuje zaufania, a to przecież jest klucz do dobrej gry.

Takich problemów nie mają natomiast faworyci grupy C - Rosjanie. Mistrzowie olimpijscy z Londynu mierzą jednak zdecydowanie wyżej. Dla nich udział w finale to niemal obowiązek. Czy więc w niedzielę rosyjscy siatkarze "zjedzą" pogubionych Bułgarów?
- Prawdopodobnie tak będzie - mówi z uśmiechem Anastasi. - Tak już zazwyczaj jest w siatkówce, że między Rosją a resztą jest duża różnica. a

Chiny - Bułgaria 0:3 (23:25, 23:25, 19:25)

Chiny: Yuan, Liang, Zhong, Cui, Jiao, Geng, Ren i Kong (libero) oraz Li, Xu, Kou, Ji

Bułgaria: Żekow, Gocew, Josifow, Aleksiew, Penczew, Sokołow, Salparow (libero) oraz Skrimow, Gradinarow, Miluszew

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki