Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Może wreszcie zróbmy coś dla parku oliwskiego! [ROZMOWA]

rozmawiała Gabriela Pewińska
Tomasz Strug, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Oliwa
Tomasz Strug, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Oliwa Tomasz Bołt
Z Tomaszem Strugiem - przewodniczącym Zarządu Dzielnicy Oliwa, rozmawia Gabriela Pewińska.

Tłum, jaki się przetoczył przez park oliwski, by obejrzeć świetlne iluminacje, zaorał parkowe trawniki i zakorkował Oliwę. Impreza przerosła wszystkich. Na czele z miastem - stwierdził Pan niedawno. Jakie wnioski wyciągnęło miasto z tego, co się stało, dziś usłyszał Pan podczas specjalnie zwołanego spotkania.

Oczywiście miasto zdaje sobie sprawę z tego, że organizacja wydarzenia wymknęła się spod kontroli, podobno nie spodziewano się aż takiej frekwencji. Mimo to planują zorganizowanie takiej imprezy po raz kolejny, ale w innej, udoskonalonej formule.

Co Pan na to?

Mam spore wątpliwości. Nie jestem przekonany, czy tak duże imprezy powinny się w ogóle odbywać w parku oliwskim. Jeśli jednak miasto się upiera, by powtórzyć pomysł, chcielibyśmy, by uwzględniło kilka naszych, Rady Oliwy, propozycji. Mamy nadzieję, że zostaną one zrealizowane.

Zobacz: Zadeptany Park Oliwski w Gdańsku [ZDJĘCIA]

Na przykład?

Iluminacje tak, ale bez hucznej imprezy otwarcia, jakiej byliśmy świadkami. Spełniała ona wszelkie kryteria imprezy masowej, na którą naszej zgody nie ma. Przybycie w ciągu dwóch godzin na tak małą przestrzeń kilkudziesięciu tysięcy ludzi dokonało niewyobrażalnego spustoszenia! Ochrona parkowej zieleni jest niezbędna. Niedopuszczalne jest deptanie roślin, poruszanie się po terenach innych niż parkowe aleje. Obiecano nam, że w przyszłości podczas takich wydarzeń roślinność zostanie objęta większą ochroną. Nie będzie też handlu w parku, żadnych fast foodów ani food tracków. Dopuścić do czegoś takiego, zważywszy na historyczną, elegancką formę tego miejsca - to był karygodny błąd. Konieczne jest w przyszłości rozproszenie oświetlenia na inne części parku, tak by tłumy nie skupiały się w jednym miejscu. Także wyeliminowanie ustawionych w ogrodzie francuskim świetlnych kwiatów, które przyciągały ogrom ludzi, chcących, bez względu na wszystko, na tym tle zrobić sobie zdjęcie. Oświetlony dodatkowo ogród francuski tak, ale bez dodatkowych elementów. Przewidziane jest nagłośnienie, za pomocą którego będzie się upominać niszczących roślinność odwiedzających. Wyższa konstrukcja stelaży oświetlenia bukszpanów ma też uniemożliwić tłumom wchodzenie w miejsca, gdzie nie wolno wchodzić.

Gdy rozmawialiśmy na temat planów rewitalizacji parku, mówił Pan, że podczas obrad Rady Programowej zastrzeżono, by nie organizować w tak kameralnym miejscu imprez masowych.

Bo też nie taka jest funkcja parku. To miejsce, do którego uciekamy przed zgiełkiem miasta, by odpocząć, znaleźć wytchnienie, zebrać myśli, a nie by się pakować w kolejny jazgot. Park oliwski i wielkie imprezy to sprzeczność. Wciąż nie ma deklaracji miasta co do Festiwalu Mozartiana, który coraz mocniej zakłóca charakter tego miejsca. Wtedy również niszczona jest zieleń parkowa. Mam nadzieję, że to grudniowe przekroczenie masy krytycznej spowoduje, wreszcie, powołanie funkcji strażnika tego miejsca, wzmocnienie ochrony nie tylko przy okazji wydarzeń, ale i na co dzień. Trzeba próbować ocalić parkową przestrzeń, bo za chwilę, przy tak ogromnej eksploatacji, niewiele z parku zostanie. Mam nadzieję, że znajdą się na to środki.

Zobacz: Iluminacje w Parku Oliwskim bardzo popularne. Kurtyna świetlna zachwyca [ZDJĘCIA, SONDA]


Pojawia się pytanie, jak chronić park, nie tylko przed nieprzemyślanymi decyzjami, ale i przed niepotrafiącymi się zachować ludźmi.

Pokutuje pogląd, że w parkach na Zachodzie, inaczej niż u nas, trawniki są do piknikowania. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, że nasz klimat jest o wiele mniej korzystny dla regeneracji roślin, że nie mamy na to takich środków finansowych, do tego park oliwski jest bardzo małym terenem. Może wreszcie zróbmy coś dla parku, a nie tylko ciągnijmy zeń, ile się da. Grupa mieszkańców Oliwy, przerażona tym, co się stało z ich parkiem, przygotowuje petycję, by w tym roku nie organizować iluminacji. One nie tylko zakłóciły charakter tego miejsca, ale zaburzyły słynny klimat dzielnicy.

Władze miasta są tłumami w Oliwie, oczywiście, zachwycone?

Myślę, że chciałyby z Oliwy zrobić sopocki Monciak. Wypadałaby jednak spytać mieszkańców Oliwy, czy tego chcą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki