Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Most wantowy dostępny dla rowerzystów i pieszych? Jest zielone światło

Ewelina Oleksy
Archiwum
A Mieszkańcy Stogów i Przeróbki mogą w końcu zyskać alternatywne dla mostu Siennickiego połączenie z centrum

Na jednym z ostatnich posiedzeń Komisji Zrównoważonego Rozwoju w Radzie Miasta, urzędnicy ogłosili, że dają zielone światło na to, by most wantowy- łączący Stogi i Przeróbkę z Rudnikami - przystosować do ruchu rowerowego i pieszego. Od dawna zabiegali o to nie tylko mieszkańcy, ale i część radnych. Przez most mogą się teraz bowiem poruszać tylko samochody, co tym niezmotoryzowanym utrudnia sprawne dotarcie do i z centrum miasta. Co prawda pieszo na Stogi i Przeróbkę można dostać się przez most Siennicki, ale przez most wantowy byłoby znacznie szybciej.

Zobacz: Most wantowy na Martwej Wiśle ma już 10 lat

- Cieszę się, że jest zielone światło w tej sprawie! Dzięki takiej przeprawie skończy się kilometrowe okrążanie wyspy i powstanie połączenie trasy rowerowej na ul. Wosia Budzisza z Elbląską - komentuje Łukasz Hamadyk, radny Komisji Zrównoważonego Rozwoju. Miasto przeprowadziło już analizy przystosowania mostu do ruchu rowerowego i pieszego.

- Wymagałoby to poszerzenia pomostu i w efekcie zwiększenia obciążeń. Rekomendowanym kompromisem jest przyjęcie rozwiązania polegającego na ewentualnym poszerzeniu każdego z chodników o 0,75 m, czyli zwiększenie całkowitej szerokości mostu do 21 m. W efekcie uzyskać można obustronne chodniki lub ścieżki rowerowe o szerokości 1,5 m każda - w rejonie want oraz poza wantami ok. 1,8 m. Na most ruch rowerowy mógłby zostać doprowadzony na „ślimakowych” pochylniach - informuje Michał Piotrowski z gdańskiego magistratu.

Jak wynika z opinii technicznej przygotowanej na zlecenie miasta, inwestycja pochłonęłaby ok. 4 mln zł. Zadanie jest już ujęte w Strategii Realizacji Systemu Tras Rowerowych dla Gdańska.- Ale na chwilę obecną nie możemy jesczcze określić terminu jego realizacji- mówi Piotrowski.

Dlaczego o drodze dla pieszych i rowerzystów na moście wantowym nie pomyślano na etapie jego budowy?- Realia historycznych decyzji sprzed niespełna 20 lat na etapie przygotowania inwestycji były zupełnie inne. W Polsce o ścieżkach rowerowych w tamtych czasach niewiele się mówiło. Także możliwości finansowania takich odległych i nieokreślonych relacji pieszo-rowerowej nie wydawały się wtedy racjonalne. Z tych względów proces podejmowania decyzji w sprawie chodników dla pieszych na moście był skazany na porażkę - tłumaczy Piotrowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki