Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Most św. Wojciecha w Malborku nie będzie remontowany przed sezonem. 30-letnia asfaltowa nawierzchnia jeszcze poczeka na wymianę

Anna Szade
Anna Szade
Most św. Wojciecha w Malborku znają i mieszkańcy, i turyści, bo doskonale widać z niego zamek. To z powodu popularności obiektu przesunięto termin wymiany nawierzchni.
Most św. Wojciecha w Malborku znają i mieszkańcy, i turyści, bo doskonale widać z niego zamek. To z powodu popularności obiektu przesunięto termin wymiany nawierzchni. Radosław Konczyński
Władze Malborka zapowiadały wymianę nawierzchni na moście św. Wojciecha przed rozpoczęciem sezonu turystycznego. Już wiadomo, że prace zostały przeniesione na jesień. Wymaga to całkowitego zamknięcia, więc może spowodować spore utrudnienia.

Most św. Wojciecha w Malborku. Trzydziestolatkowi potrzebny remont

Aż trudno uwierzyć, że most św. Wojciecha w Malborku kończy w tym roku 30 lat. Został oddany do użytku dokładnie 16 lipca 1993 r. Choć mieszkańcy nazywają go po prostu kładką lub drewnianym mostem, choć tak naprawdę, konstrukcja jest stalowa.

Jak wszystkie tego typu obiekty wymaga renowacji. W 2020 r. remontowane były przęsła mostu, później modernizowane były także drewniane elementy, w tym balustrady.

PRZECZYTAJ TEŻ: Most św. Wojciecha na Nogacie w Malborku znów będzie remontowany. Co się zmieni jeszcze przed sezonem turystycznym?

Na ten rok zaplanowano wymianę nawierzchni. Asfaltowa nie wygląda dobrze, poza tym znacznie obciąża całą konstrukcję. Dla jednych to atrakcja, ale obiektywnie te drgania mogą powodować duży dyskomfort u przechodniów.

- Asfalt, którym pokryty jest spodnia, betonowa warstwa kładki, zostanie usunięty. Nowa nawierzchnia wykonana zostanie ze specjalnej żywicy w kolorze ceglanym – mówi Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Kiedy prace na drewnianym moście? Termin mocno przesunięty

Jak wynikało z zapowiedzi sprzed kilku tygodni, prace rozpoczną się lada moment. Ale nie widać ani ekipy remontowej, ani zapowiedzi o ewentualnych utrudnieniach, jakie może to powodować.

- Remont kładki został przeniesiony na jesień, bo nie zdążylibyśmy do nadchodzącego sezonu turystycznego. To jest zadanie na kilka tygodni, więc gdyby zamknąć kładkę w maju, to do końca czerwca byłaby wyłączona z użytku – tłumaczy nam wiceburmistrz Wilk.

Drewniany most na co dzień służy głównie mieszkańcom, bo łączy dzielnicę Kałdowo z miastem, ale w sezonie jest oblegany również przez turystów. Nie od dziś wiadomo, że doskonale widać z niego zamek, a całą panoramę idealnie fotografuje się z drugiej brzegu Nogatu.

Poza tym, znajdują się tam duże parkingi, z których korzystają przyjezdni, bo to parę kroków do Muzeum Zamkowego. Sama kładka ma raptem 175 metrów długości.

Na tę chwilę, wymianę nawierzchni przełożono na jesień. Wykonawca wejdzie prawdopodobnie dopiero po triathlonie, który tradycyjnie odbywa się w pierwszy weekend września.

- Jeszcze niedawno była taka nadzieja, że da się wymianę zrobić, jak drogi, czyli najpierw jedną połowę, potem drugą. Ale nie, to jest powłoka epoksydowa i trzeba zamknąć całą kładkę. Daj Boże, że uda się to wykonać przez cztery tygodnie – słyszymy od Jana Tadeusza Wilka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki