Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morsy Gdyńskie zapraszają na Polankę Redłowską. Niedziela przeznaczona jest na morsowanie i wspólną aktywność ZDJĘCIA

Zdjęcia: Przemysław Świderski
Niedzielna kąpiel członków Stowarzyszenie Morsy Gdyńskie w Gdyni Redłowie (7.02.2021)
Niedzielna kąpiel członków Stowarzyszenie Morsy Gdyńskie w Gdyni Redłowie (7.02.2021) Przemysław Świderski
Stowarzyszenie Morsy Gdyńskie im. Jana Bobczyka skupia obecnie 330 aktywnych członków. Stawia na profilaktykę zdrowotną poprzez zachęcanie do biegania, marszobiegów i innych zajęć sportowych. "Morsy Gdyńskie" można więc spotkać także podczas imprez biegowych, a wyróżniają się dzięki charakterystycznym, pomarańczowym koszulkom.

Morsowanie na plaży w Gdyni zyskuje na popularności

- Morsuję od 10 lat i to, co dzieje się, nie zauważyłam nigdy wcześniej. To pierwszy taki sezon, pierwsza taka zima, kiedy mam wrażenie, że na plaży jest więcej ludzi, niż latem. Być może chodzi tutaj o poczucie wolności, przy tych wszystkich ograniczeniach, które obecnie mamy. Jest moda na spotkania na plaży. Tutaj wolno wyjść i nikt za to nie zamknie. Widzę, że na plażach są głównie ludzie młodzi, od 20 do 40 lat - mówi Barbara Nowicki, prezes "Morsów Gdyńskich".

Morsy w Gdyni, które przez lata uchodziły zimą na plaży za dziwaków, z radością witają nowe osoby na plaży. Zauważają przy tym, że jest to jeden z efektów ograniczenia lub zamknięcia miejsc, gdzie można trenować.

- Podczas słynnych biegów gdyńskich i gdańskich widzieliśmy ogrom ludzi, którzy ruszyli z domów. Była na to moda. Teraz tego nie ma. Dodatkowo, kluby fitness są zamknięte. Może każdy szuka czegoś dla siebie? - zastanawia się szefowa gdyńskiego stowarzyszenia. I dodaj: - Morsowanie można porównać do hormonu szczęścia. Po wyjściu z wody uderza w każdego fala pozytywnych emocji. To ładowanie akumulatorów dobrego samopoczucia na cały tydzień. Być może jedna-dwie osoby spróbowały i przekazały to dalej. Dochodzi do tego moda na zdjęcia w mediach społecznościowych. Fajnie jest pokazać innym, że jest się bohaterem - śmieje się.

Stowarzyszenie Morsy Gdyńskie skupia ludzi, którzy dbają o aktywność fizyczną. To członkowie, którzy biegają, pływają w zimnej wodzie, uprawiają nordic walking, a na zakończenie treningów regenerują mięśnie w zimnej wodzie.

Morsowanie na zaśnieżonych plażach Sopotu

Morsowanie w Bałtyku! Mróz nie przestraszył amatorów zimowyc...

Jakie błędy popełniają debiutanci podczas kąpieli zimowych? Na co zwrócić uwagę?

- Najgorsze jest wejście w grupie, w której jeden lider decyduje, jak długo wszyscy mają zostać w wodzie. Każdy ma własne poczucie zimna. Chudy człowiek nie wytrzyma tyle w lodowatej wodzie, ile osoba o większej tkance tłuszczowej. Unikajmy grup, które narzucają czas spędzony w wodzie. Inna sprawa to "spławiki". Nazywamy tak osoby, które stoją i marzną. Morsowanie to budowanie odporności. To nie jest wchodzenie i liczenie czasu. Między prawidłowym morsowaniem a wejściem w hipotermię jest cienka granica. Trzeba mieć zabezpieczone nogi w buty neoprenowe, dzięki którym nie zranimy się o lód lub nie wdepniemy w pozostałość po czworonogach. Jako stowarzyszenie nie zakładamy rękawiczek. Ręce przecież też można zanurzyć. Jeśli stoimy w wodzie nieruchomo, to tracimy ciepło wolniej. Musimy zwrócić uwagę na warunki zewnętrzne. Inaczej morsuje się w październiku, a inaczej w lutym. Jesienią można wejść 2-3 razy, a w przerwie pobiegać po plaży. W lutym, na przykład przy odczuwalnej temperaturze -12 stopni Celsjusza, nie jest zalecane kilkukrotne wejście do wody, ponieważ bardzo szybko się wychładzamy - wylicza Barbara Nowicki.

Aktywność fizyczna zimą
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki