Nie wiadomo, dlaczego tak się stało - czy z powodu braku doświadczenia życiowego, czy też w pogoni za rybą nie zauważył niebezpieczeństwa.
- Młody, niedoświadczony morświn w trakcie polowania na śledzie zaczepił ogonem o sieć i nie mógł wydostać się na powierzchnię - opowiada Anna Piekut z WWF Polska. - Stało się to bardzo blisko brzegu, zaledwie 300 metrów od przystani w Jantarze. Ten tragiczny wypadek zbiega się w czasie z rozpoczęciem przez międzynarodową organizację ekologiczną WWF realizacji projektu ochrony tych ssaków. Kilka lat temu naukowcom udało się oszacować, że nasze morze zamieszkuje zaledwie około 600 tych pięknych zwierząt.
Zdaniem prof. Krzysztofa Skóry, kierownika Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu, zajmującej się badaniami morskich ssaków, nie ma na razie powodu do optymizmu, bo mimo ochrony, morświnów nie przybywa. Według Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN), grozi im zagłada. Wszystkie kraje nadbałtyckie podejmują wysiłki, by morświny ocalić. Temu poświęcone jest eksperckie spotkanie pod egidą ASCOBANS, które właśnie teraz odbywa się w Turku, w Finlandii.
Na pochwałę zasługują rybacy, którzy przyłączają się do działań na rzecz ochrony bałtyckiej przyrody. Jednym z nich jest Zbigniew Pyra, rybak z Jantara, gmina Stegna, który morświna przekazał Uniwersytetowi Gdańskiemu.
- W ciągu 27 lat mojej pracy jako rybaka w sieci wpadły 3 morświny - wspomina pan Zbigniew.
- Przekazane nam zwierzę ważyło około 31 kg i mierzyło 114 cm długości - mówi Marcin Gawdzik ze Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. Zostanie dokładnie zbadane, także przez naukowców z zagranicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?