Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo 45-latka w Gdyni Chyloni. Zbrodnia była planowana od dawna [WIDEO]

Marcin Lange
45-letnia konkubina prawdopodobnie zabiła swojego partnera w Gdyni Chyloni. W zbrodni pomagał jej 16-letni syn i jego kolega.
45-letnia konkubina prawdopodobnie zabiła swojego partnera w Gdyni Chyloni. W zbrodni pomagał jej 16-letni syn i jego kolega. materiały policji
45-letni mieszkaniec Gdyni został zamordowany w mieszkaniu w Gdyni Chyloni. Jego ciało znaleziono w piątek 20 lutego w piwnicy. Za zbrodnię odpowiada prawdopodobnie jego konkubina, która planowała ją od dłuższego czasu.

Środa, 18 lutego. W jednym z mieszkań w bloku przy ul. Gniewskiej w Chyloni niebawem dojdzie do morderstwa planowanego od dłuższego czasu.

Morderstwo w Gdyni. Ciało 45-letniego mężczyzny znalezione przy ul. Gniewskiej w Chyloni [WIDEO]

Ofiara - 45-letni mężczyzna. Napastnicy - jego 45-letnia konkubina, jej szesnastoletni syn oraz jego 15-letni kolega.
Mężczyzna wraz z konkubiną i jej synem mieszkał przy ul. Gniewskiej od około dwóch lat. W związku byli jednak prawdopodobnie dłużej. Nie jest tajemnicą, że między parą dochodziło do konfliktów, czego jednak konkretnie dotyczyły, nie wiadomo. Niewykluczone, że ofiara znęcała się fizycznie i psychicznie nad kobietą i jej synem. Nikt jednak - ani prokuratura, ani policja - takiego motywu nie potwierdza. Wiadomo natomiast, że kobieta już wcześniej wchodziła w konflikty z prawem i miała za sobą wyroki więzienia za przestępstwa przeciwko mieniu.

Wideo: Policja Gdynia

Morderstwo swojego partnera planowała od dłuższego czasu. Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że kobieta wciągnęła w to swojego nieletniego syna oraz jego 15-letniego kolegę. Dlaczego dobrała sobie takich kompanów do zabójstwa? Prawdopodobnie chciała na nich zrzucić odpowiedzialność za czyn, a ci po kilku latach wyszliby z zakładu poprawczego i sprawa byłaby zakończona.
Środa, późne godziny wieczorne. Niczego niespodziewający się 45-latek siedzi w fotelu. Nagle dopada do niego trójka napastników i zadaje mu z bardzo dużą - jak wykazała sekcja zwłok - siłą kilkanaście ciosów nożem, przede wszystkim w szyję. Śmiertelne okazują się co najmniej trzy z nich. Do tego 45-latek ma jeszcze kilka innych, już drobniejszych ran na całym ciele. Po kilku chwilach mężczyzna umiera.

Piątek, godzina 15. Piwnica tego samego bloku przy ul. Gniewskiej. Jeden z lokatorów schodzi do piwnicy i ku swojemu zdumieniu znajduje zwłoki sąsiada. Po chwili na miejscu pojawiają się policjanci, a także pracownicy prokuratury.
- W zasadzie niemal od razu ustaliliśmy, iż do morderstwa doszło w innym miejscu, a zwłoki po pewnym czasie zostały przeniesione do piwnicy. Świadczył o tym fakt, że w miejscu znalezienia zwłok - a ofiara miała rany kłute - nie było większych śladów krwi - tłumaczy Małgorzata Goebel, szefowa gdyńskiej Prokuratury Rejonowej.

TVN24/X-News

Chwilę później sprowadzono psa tropiącego, który funkcjonariuszy zaprowadził wprost do drzwi mieszkania ofiary. Po wejściu do środka technicy policyjni przeprowadzili czynności, które potwierdziły, że do morderstwa doszło w mieszkaniu ofiary.
- Śledztwo w tej sprawie było bardzo szybkie. Jeszcze w piątek zatrzymaliśmy 45-letnią konkubinę ofiary oraz jej szesnastoletniego syna i jego 15-letniego kolegę. Cała trójka była bezpośrednio zaangażowana w morderstwo. Ponadto zatrzymaliśmy również 14-latka, także kolegę syna 45-letniej kobiety. On z kolei nie brał bezpośrednio udziału w zabójstwie, ale później - według naszych ustaleń - pomagał sprawcom zacierać ślady - twierdzi Małgorzata Goebel.

Jak udało nam się ustalić, podczas przesłuchania 45-letnia kobieta nie przyznała się do zabójstwa swojego partnera, ale też nie negowała swojego w nim udziału.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Gdyni zadecydował o tymczasowym aresztowaniu kobiety na trzy miesiące. Postawiono jej zarzut morderstwa, za co grozi jej od 8 do 25 lat pozbawienia wolności z karą dożywocia włącznie.
Z kolei w przypadku trójki nieletnich sąd rodzinny podjął decyzję o umieszczeniu ich w ośrodku wychowawczym. Jako że w momencie popełnienia czynu żaden z nich nie miał ukończonych siedemnastu lat, maksymalna kara, jaka może ich spotkać, to pobyt w zakładzie poprawczym do ukończenia 21 roku życia.

W szczególnych przypadkach sąd może podjąć decyzję, iż mimo nieukończonych 17 lat nieletni mogą być traktowani jako dorośli. Wówczas jednak musi być przeprowadzone przez sąd rodzinny między innymi postępowanie dowodowe, a także określony zostać ich stopień demoralizacji, kwestia poczytalności, rozwój psychofizyczny i inne.

Wczoraj późnym popołudniem przeprowadzono również sekcję zwłok, która potwierdziła, iż mężczyzna zginął od ciosów nożem - miał poprzecinane tętnice szyjne w trzech miejscach.
- Ciosy były zadane z dużą siłą, mężczyzna miał na szyi głębokie rany - dodaje szefowa gdyńskiej Prokuratury Rejonowej.

Wideo: Policja Gdynia

TVN24/X-News

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki