Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monopol sprzyja wzrostowi cen

Jacek Klein
Rynek energii elektrycznej w Polsce jest zdominowany przez cztery wielkie grupy energetyczne.

Rachunki za energię elektryczną to pokaźna pozycja nie tylko w budżetach gospodarstw domowych, ale także przedsiębiorstw. W ostatnich latach ceny energii elektrycznej wyraźnie rosły. W kolejnych nadal będą się zwiększały. Znaczący wzrost cen za energię elektryczną w Polsce zaczął być widoczny od 2008 roku. Już wtedy średnie ceny były wyższe o 26,64 zł/MWh, by w ubiegłym roku zanotować kolejny skok o średnio 41,77 zł/MWh.

- Do podstawowych czynników wpływających na kształtowanie się cen energii elektrycznej zaliczamy ceny paliw: węgla, ropy, gazu. Równie istotna jest emisja CO2, która, zgodnie z regulacjami wspólnotowymi, znacząco zwiększa końcową cenę tzw. brudnej energii, a więc powstającej ze spalania paliw kopalnych - wylicza Krzysztof Gołdy z Bankier.pl

Nie można zapominać także o wpływie, jaki na ceny energii ma nie do końca uwolniony rynek energii elektrycznej. W Polsce jest on zdominowany przez cztery wielkie grupy energetyczne. Skupiają one spółki obrotu, czyli sprzedaży energii klientom, jej dystrybucji, a także produkcji energii. Firmy te mają zatem w jednym ręku zarówno producentów prądu, jak i sieć sprzedaży. Dzięki temu nie muszą martwić się o wielkość sprzedaży energii, ponieważ całą produkcję są w stanie skierować do spółek zajmujących się handlem energią w swojej grupie.

Największym graczem na rynku jest Polska Grupa Energetyczna, której elektrownie dostarczają około 40 procent zużywanej w kraju energii.

Koncern ma jednak ograniczoną sieć sprzedaży i dysponuje nadwyżką wytwarzanej energii, którą sprzedaje innym odbiorcom.

PGE jest jednym z pięciu podmiotów, które złożyły ofertę na przejęcie Grupy Energa. Gdański koncern jest praktycznie jedynym z czterech koncernów energetycznych, posiadającym znikome moce wytwórcze i kupującym obecnie energię na rynku hurtowym.

- Energa dla PGE byłaby kurą znoszącą złote jaja - uważa Filip Elżanowski, prawnik i ekspert rynku energetycznego. - Transakcja połączenia tych firm spowodowałaby, że namiastka konkurencyjnego rynku energetycznego zostałaby zaprzepaszczona, a brak konkurencji, co powszechnie wiadomo, oznacza wzrost cen. PGE jest praktycznie jedyną grupą energetyczną posiadającą duże moce wytwórcze, która już w znaczący sposób dyktuje warunki na rynku. Połączenie dałoby możliwość sprzedaży produkowanej energii spółkom z własnej grupy bez oglądania się na konkurencję. Udziały połączonej firmy w rynku produkcji i sprzedaży energii wzrosłyby na tyle, że byłyby sprzeczne z ustawą o ochronie konkurencji. Jeśli jednak UOKiK wyraziłby zgodę na transakcję, to zapewne pod lupę wzięłaby ją Komisja Europejska.

Wydaje się, że UOKiK zajął jednak dość jasne stanowisko, że połączenie nieodwracalnie naruszyłoby rynek energetyczny. Negatywnej opinii nie zmienił także fakt, iż zarząd PGE tłumaczy, iż Energa miałaby być mniejszą grupą kapitałową w grupie PGE, zarządzającą projektem budowy elektrowni jądrowej. W dalszej perspektywie zostałaby wprowadzona także na giełdę. Według UOKiK, PGE może obejść się bez kupowania Energi i realizować program jądrowy.

Elżanowski zwraca uwagę na jeszcze jeden czynnik, który po połączeniu obu firm może przyczynić się do wzrostu cen dla klientów.

- Będziemy mieli ogromny związek zawodowy energetyków - dodaje. - Fuzja spowoduje konieczność podpisania nowej umowy społecznej na jeszcze korzystniejszych warunkach niż te już obowiązujące. Powstanie związek zawodowy, którego będą mogły nam "pozazdrościć" inne kraje, sprzeciwiający się restrukturyzacji państwowych przecież firm. Spowoduje to brak możliwości ograniczenia kosztów w takiej ogromnej firmie energetycznej na wiele lat, a tym samym przyczyni się do wzrostu cen energii.

Średnia cena sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym
Rok Cena (w zł/MWh)
2004 118
2005 118
2006 120
2007 129
2008 155
2009 197

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki