Modena Volley - Lotos Trefl Gdańsk: Cel - postraszyć giganta

- Jestem pewien, że to będzie ciężki mecz. Gramy w ostatnim czasie bardzo dobrze, ale rywal ma świetną drużynę. Nie możemy nawet na moment stracić koncentracji. Od pierwszej do ostatniej akcji pełne skupienie - chwali zespół Lotosu Trefla Milos Nikić, przyjmujący zespołu z Modeny.

Czy rzeczywiście włoski zespół ma się czego obawiać w starciu z wicemistrzem Polski? Modena to drużyna naszpikowana gwiazdami światowego formatu. Za rozegranie w zespole odpowiada Brazylijczyk Bruno Rezende, w przyjęciu grają Francuz Earvin N’Gapeth czy wspomniany Serb Milos Nikić, w ataku - Włoch Luca Vettori, a na środku m.in. słynny Brazylijczyk Lucas Saatkamp. Nawet jeśli ktoś usilnie by się starał, to trudno byłoby mu zatem doszukać się słabych punktów we włoskim zespole.

Nie oznacza to jednak, że kibice siatkówki w Polsce już teraz powinni drżeć o wynik. Mimo że zawodnicy Lotosu Trefla w Lidze Mistrzów grają po raz pierwszy w historii, już w pierwszym meczu udowodnili, że nie będą chłopcami do bicia. Po serbskiej Vojvodinie Nowy Sad przejechali się niczym walec. W żadnej z trzech partii nie dali rywalom nawet cienia szansy. Teraz poprzeczka zawieszona będzie co prawda znacznie wyżej, ale to nie znaczy, że gdańszczanie nie mają żadnych szans na sukces w Modenie. Mają, choć nie oszukujmy się, niewielkie.

Dzisiejszy mecz będzie szczególny dla trenera Andrei Anastasiego. 35 lat temu, jeszcze jako zawodnik, występował on w barwach Modeny. Zresztą każdy powrót do ojczyzny jest szczególny.

- Przed wieloma laty grałem w tym zespole, a miasto to leży zaledwie o 40 minut od mojego domu. Na meczu we Włoszech spodziewam się więc wielu moich przyjaciół - zaciera ręce włoski szkoleniowiec Lotosu Trefla.

Mecz Modena Volley - Lotos Trefl Gdańsk rozpocznie się o godz. 20.30. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat Sport News.