Mobbing w USC? Urząd Miasta: doniesienia są szczegółowo omawiane podczas indywidualnych spotkań z pracownikami

„W związku z docierającymi do nas sygnałami od osób, które przedstawiają się jako pracownicy Urzędu Stanu Cywilnego w Gdańsku, mając na uwadze, w naszym odczuciu niepełne lub niekonsekwentne w treści odpowiedzi na pytania zawarte w interpelacji (…), wobec braku woli spotkania się w tej sprawie ze strony kierownik Urzędu Stanu Cywilnego (…) zwracamy się do Państwowej Inspekcji Pracy z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli w USC w Gdańsku w zakresie możliwości występowania zjawiska mobbingu opisanego w art. 94 § 2 Kodeksu Pracy” - to treść pisma przesłanego do OIP 29 września br. przez Przemysława Majewskiego oraz Andrzeja Skibę.

W ostatnich tygodniach do radnych miały zgłosić się osoby zatrudnione w USC sygnalizujące występowanie w urzędzie działań niepożądanych noszących znamiona mobbingu. Z uwagi na możliwość rozpoznania informatorów, radni Prawa i Sprawiedliwości nie podają o jakie konkretnie działania chodzi. Mają one dotyczyć więcej niż jednej osoby.

- Chcemy ustalić czy mocne słowa oraz zarzuty, które są formułowane przez osoby, które podają się za pracowników USC, mają swoje pokrycie w rzeczywistości. Sprawa w naszym odczuciu jest poważna – mówił podczas środowej (29.09.) konferencji prasowej radny Andrzej Skiba.

Pytania w tej sprawie wystosowano do władz Gdańska w połowie września. Z odpowiedzi opublikowanej w biuletynie informacji publicznej 28 września br., wynika że urząd odbierał sygnały o możliwych nieprawidłowościach. Poinformowano także o dziewięciu pracownikach, którzy rozwiązali stosunek pracy z USC w czasie, gdy obowiązki kierownika pełni w nim Grażyna Gorczyca. Tu jednak, z wyraźnym zaznaczeniem, że sześciu z nich nabyło uprawnień emerytalnych. Radni nie są jednak usatysfakcjonowani odpowiedziami magistratu.

- Niestety, są one krótsze niż treść 13 pytań. Nie otrzymaliśmy konkretów, wątpliwości zostały podtrzymane. Stąd nasze dalsze działania – mówił radny Majewski.

Jeszcze w środę oświadczenie wydała sekretarz miasta Danuta Janczarek. Magistrat nie potwierdza, by w USC dochodziło do mobbingowania pracowników, jednocześnie poinformował o wszczęciu odpowiednich procedur w celu zdiagnozowania sytuacji.

„Pracownicy znają urzędową procedurę antymobbingową, która jest oparta o przepisy prawa powszechnie obowiązującego i wewnętrzne regulaminy. Jednym z przykładów na to jest sytuacja z 2020 roku. Po sygnałach o m.in. zbyt wielu obowiązkach i trudnych warunkach pracy został przeprowadzony audyt, który potwierdził konieczność wzmocnienia zespołu o 6 osób i przeniesienia USC do nowej siedziby we Wrzeszczu, co już nastąpiło.

W związku z ostatnimi anonimami ponownie została uruchomiona odpowiednia procedura. Wszystkie doniesienia są szczegółowo omawiane podczas indywidualnych spotkań z pracownikami. Rozmowy przeprowadza dyrektor Wydziału Kadr i Organizacji w obecności psychologa. O wynikach zostanie poinformowany zespół USC”.

W odpowiedzi na interpelację, urząd poinformował, że we wrześniu 2021 r. wszyscy pracownicy UM, w tym także kadra kierownicza, zostali skierowani na szkolenie antymobbingowe. Od czerwca kadra kierownicza bierze również udział w cyklicznych spotkaniach w ramach tzw. Akademii Lidera.