Ponad 22 tys. przypadków ostrych infekcji górnych dróg oddechowych zarejestrowano na Pomorzu w pierwszym tygodniu marca. W liczbie tej zawierają się podejrzenia i rozpoznania grypy oraz zachorowania grypopodobne. To i tak o połowę mniej niż w podobnym okresie w lutym, kiedy z chorobą zmagało się blisko 46 tys. osób. Choć wirus powoli odpuszcza, najgorzej wciąż jest w powiatach wejherowskim, kościerskim i tczewskim.
- W ostatnim tygodniu średnia dzienna zapadalność w całym województwie wyniosła 140 przypadków na 100 000 ludności. Jeszcze tydzień wcześniej zapadalność ta wynosiła 154 przypadki na 100 000 osób - informuje Aneta Bardoń-Błaszkowska, kierownik Oddziału Epidemiologii i Statystyki Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. - Porównując dwa pierwsze miesiące roku, chociaż w bieżącym sezonie mamy znacznie więcej przypadków zachorowań w porównaniu z rokiem ubiegłym (168 tys. zachorowań zarejestrowanych w 2015 roku i 233 tys. w 2016 roku), to liczba osób hospitalizowanych jest wyraźnie mniejsza. W 2015 roku do szpitala zostało skierowanych prawie 900 osób, a w tym - 421.
Więcej w weekendowym (12,13.03.2016r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?