Młodzi piłkarze Concordii Elbląg odnoszą sukcesy w drużynie seniorów. "Dzięki Programowi nasza młodzież wiele zyskuje" [wideo, zdjęcia]

Akcja specjalna Piłkarska Przyszłość z LOTOSEM
Piłkarska Przyszłość z LOTOSEM
Piłkarska Przyszłość z LOTOSEM Paweł Stankiewicz
Concordia Elbląg to kolejny ośrodek, który dynamicznie rozwija się dzięki przynależności do Programu Piłkarska Przyszłość z LOTOSEM.

Klub z Elbląga zrobił ogromny krok do przodu dołączając do Programu.

- Odkąd przystąpiliśmy do Programu w 2014 roku, współpraca z LOTOSEM układa się bardzo dobrze – mówi Krzysztof Machiński, koordynator ośrodka. - Mamy zagwarantowany program, który ewaluuje i jest na bieżąco koordynowany. Korzystają na tym trenerzy oraz zawodnicy. Do tego dochodzą stypendia, a my mieliśmy już około 20 stypendystów. To jest nie tylko program piłkarski, ale także społeczny. Dzięki niemu odbywają się obozy sportowe, choćby w Gniewinie, w ośrodku przygotowań Euro 2012. Nieocenione są konsultacje szkoleniowe dla trenerów z różnych ośrodków, na których omawiane są postępy zawodników. Bardzo ważny jest sprzęt treningowy, ubiór meczowy, dresy, ortaliony. To w wielkim stopniu wspiera działania klubu. Funduszy w polskich klubach często brakuje, więc dzięki Programowi nasza młodzież wiele zyskuje.

Uczestnictwo w programie Piłkarska Przyszłość z LOTOSEM i korzystanie z programu szkoleniowego pozwala zawodnikom robić postępy podczas treningów.

- Pierwsze żniwa zbieramy właśnie teraz. Mamy z czego się cieszyć, bo zawodnicy z roczników, które wchodziły jako pierwsze do Programu, grają już w seniorach. Pierwszy zespół awansował do trzeciej ligi, a 15-16-latkowie grają w nim regularnie – nie ukrywa radości Machiński.

Podobną opinię można usłyszeć od Bartłomieja Florka, trenera Concordii rocznika 2007, a więc zespołu, który zagra w nadchodzącym turnieju LOTOS Junior Cup, który odbędzie się 23 czerwca, o godzinie 10:00 na Stadionie Energa Gdańsk.

- Treningi znacząco się poprawiły, bo chłopcy mogą korzystać ze świetnego sprzętu – mówi. - My, jako trenerzy, mamy możliwość korzystania z przygotowanych materiałów szkoleniowych. Treningi są na pewno lepsze jakościowo.

Concordia wciąż szuka młodych zawodników, którzy chcą grać w piłkę i są gotowi przejść szkolenie.

- Może przyjść każdy chłopak z podwórka i zaprezentować swoje umiejętności. Staramy się wyszukiwać chłopców w pobliskich ośrodkach, jak Malbork czy Braniewo – zdradza trener Florek. - Podczas okresu szkoleniowego szlifujemy ich, aby byli coraz lepsi. Dziś jednak trudno powiedzieć, czy zaistnieją na wyższych szczeblach, bo to zależy od wielu czynników. Czeka ich trudna praca. Są chłopcy naprawdę utalentowani, a my zrobimy wszystko, by w przyszłości mogli grać jako zawodowi piłkarze.

Młodzi zawodnicy Concordii opowiadają o swoich początkach z piłką nożną.

- Zdecydowałem się na futbol, bo często oglądałem mecze. Zapragnąłem trenować i zostać piłkarzem. Chciałbym być najlepszy. Dzięki temu, że mam stypendium LOTOSU czuję, że jestem wyróżniony i mam z tego powodu satysfakcję – powiedział Hubert Fercho, uczestnik Programu.

- Do trenowania zachęcił mnie kolega. Poszedłem pierwszy raz i mi się spodobało – mówi Brian Raburski, kolejny uczestnik Programu. - Teraz jestem już bardzo dobry. Najważniejsze dla mnie, to grać w piłkę, bo to wielka frajda. Rodzice zachęcają mnie do treningów, żebym był najlepszym zawodnikiem i grał w kadrach.

Wszyscy zawodnicy ciężko trenują i mają swoje marzenia.

CZYTAJ TAKŻE: LOTOS napędza piłkarzy Gryfa Słupsk. "Treningi są ciężkie, wymagające, ale dużo można się nauczyć" [wideo, zdjęcia]

- Na treningach bardzo dużo się uczę. Trenuję dryblingi i podania. W przyszłości chciałbym grać w Juventusie, bo fajnie gra w piłkę i jest tam wielu piłkarzy bardzo dobrych technicznie – zdradza Brian.

- Nasz trener jest bardzo wymagający. Chce, żebyśmy w tym roku nauczyli się grać jeden na jeden. Ćwiczymy też dużo podań – dodaje Hubert.

Przed drużyną Concordii rocznika 2007 poważny sprawdzian, czyli udział w turnieju LOTOS Junior Cup w Gdańsku.

- Chcemy zaprezentować się jak najlepiej w tym turnieju. Dla mnie najważniejsze jest zbieranie doświadczeń, a chłopcy będą mogli zaprezentować się przed gdańską publicznością na pięknym

Stadionie Energa Gdańsk. Będzie możliwość rywalizowania z dobrymi drużynami z Pomorza. Turniej to takie podsumowanie rocznej pracy, więc mam nadzieję, że drużyna pokaże się z dobrej strony. Dla mnie jednak nie wynik jest najważniejszy, ale dobra gra, nad którą pracujemy podczas treningów – przyznał trener Florek.

- Bardzo chciałbym zagrać w turnieju i zostać wybrany najlepszym piłkarzem – zakończył Brian Raburski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki