Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młoda matka przeszła zawał serca. Teraz walczy o życie

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Lekarze początkowo sądzili, że zawał serca u tak młodej kobiety jest niemożliwy. Kolejne badania nie pozostawiały jednak żadnych złudzeń. Teraz trwa walka o życie młodej matki
Lekarze początkowo sądzili, że zawał serca u tak młodej kobiety jest niemożliwy. Kolejne badania nie pozostawiały jednak żadnych złudzeń. Teraz trwa walka o życie młodej matki Archiwum
Lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku prowadzą od kilku dni dramatyczną walkę o życie 25-latki z Wejherowa, która przeszła zawał serca. W domu czeka na nią zaledwie trzytygodniowa córeczka. Zdaniem pomorskich kardiologów, zawał serca u tak młodej kobiety to niezwykle rzadki przypadek nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

Do I Kliniki Kardiologii w UCK pacjentka została przetransportowana ze Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie.

Lekarze nie chcą zdradzać szczegółów dotyczących jej aktualnego stanu zdrowia. Z tego co się nam jednak udało ustalić, wynika, że z powodu powikłań po zawale serca leczona jest m.in. za pomocą respiratora.

Dramat młodej matki rozpoczął się w ubiegły poniedziałek. Około godziny 18 karetka pogotowia przywiozła ją na szpitalny oddział ratunkowy. Pacjentka skarżyła się na bóle w klatce piersiowej i duszności.

- Początkowo wydawało się, że ze względu na jej wiek oraz płeć zawał serca jest mało prawdopodobny - relacjonuje dr Radosław Targoński, szef oddziału kardiologii inwazyjnej w Wejherowie. - Kobieta była w połogu, miała słabe wyniki morfologii.

Badanie EKG wskazywało jednak na rozległy zawał serca. Lekarze wciąż jednak mieli nadzieję, że to mylna diagnoza. Zmiany w EKG pojawiają się też w opisywanym przez Amerykanów pseudozawale, który występuje u kobiet pod wpływem silnego stresu.

Zapadła jednak decyzja - trzeba zrobić koronarografię. Kardiolodzy wciąż przypuszczali, że naczynia krwionośne doprowadzające krew do serca okażą się całkowicie drożne. Kobieta trafiła do pracowni kardiologii inwazyjnej. Wykonana tam echokardiografia serca również wskazywała na rozległy zawał serca. Zabieg angioplastyki wieńcowej, który na tamtym etapie uratował pacjentce życie, trwał nie jedną, jak to bywa zwykle, a trzy godziny.

- Okazało się, że doszło do całkowitego zamknięcia dużej tętnicy przez dużą skrzeplinę - tłumaczy dr Łukasz Lewicki, który tego dnia pełnił dyżur. - W pozostałych naczyniach nie było śladu miażdżycy, skąd więc wzięła się skrzeplina, nie wiadomo.

Na szczęście udało się ją odessać, dopływ krwi do serca został odblokowany. Kobieta przeżyła, choć jak wyjaśniają lekarze - ściana przednia lewej komory serca została poważnie uszkodzona. Bezpośrednio po zabiegu ustąpiły zaburzenia rytmu, w badaniu RTG nie było cech niewydolności serca. Następny dzień przyniósł jednak pogorszenie.

- Uznaliśmy, że bezpieczniej będzie przewieźć pacjentkę do UCK, gdzie jest oddział kardiochirurgii - tłumaczy dr Dariusz Ciećwierz, szef Pracowni Angiokardiologii w UCK. - Może się bowiem zdarzyć, że będzie ona wymagała podłączenie sztucznych komór, które wspomagają pracę serca.

Trwają badania, które mogą wyjaśnić, dlaczego nastąpił zawał serca u tak młodej osoby. Prof. Krzysztof Preis, szef Kliniki Położnictwa Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przypuszcza, że może on mieć związek z nadkrzepliwością krwi, która jest w ciąży zjawiskiem fizjologicznym. Niezwykle rzadko jednak prowadzi to do zawału serca. W swojej wieloletniej praktyce prof. Preis nie spotkał się z takim przypadkiem.
Z prof. dr. hab. Andrzejem Rynkiewiczem, kierownikiem I Kliniki Kardiologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, rozmawia Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Zawał serca u tak młodej kobiety?
To rzeczywiście niezwykle rzadki przypadek. Nie przypominam sobie, byśmy mieli kiedykolwiek w klinice tak młodą pacjentkę z zawałem serca. Zarówno w Polsce, jak i na świecie mówi się natomiast dużo o zwiększonym ryzyku choroby wieńcowej i zawału serca u kobiet z pewnymi skłonnościami genetycznymi, które palą papierosy i przez dłuższy czas stosują środki antykoncepcyjne. Połączenie tabletki antykoncepcyjnej z paleniem zwiększa zarówno ryzyko ostrej niewydolności wieńcowej, jak i udaru mózgu. Przypadki opisywane w pismach naukowych dotyczą jednak kobiet nieco starszych, po trzydziestce.

Jednak wiele młodych kobiet uskarża się czasem na ból w klatce piersiowej?
Jeśli taka pacjentka zgłasza się na szpitalny oddział ratunkowy z bólami w klatce piersiowej, zwykle podejrzewana jest o nerwicę. Tymczasem zawsze trzeba najpierw wykluczyć zawał serca. W Stanach Zjednoczonych najczęstszą przyczyną zawału serca u młodych ludzi jest zażywanie kokainy.

Powszechny jest pogląd, że kobiece hormony - estrogeny chronią serce kobiety w okresie, gdy może ona zostać matką?
Rzeczywiście, tak się uważa, choć mechanizm tej ochrony nie został dotychczas poznany. Do 1998 roku powszechnie uważano, że hormonalna terapia zastępcza działa ochronnie na serce, dlatego wiele kobiet po okresie menopauzy stosowało terapię estrogenową. Dziś wiadomo, że nie działa ona protekcyjnie na serca, a tylko łagodzi przykre objawy menopauzy.

Jeśli przyczyną zawału nie jest miażdżyca, to czy może być nią stres?

Może być. Mówi się o zespole takotsubo lub o złamanym sercu, ponieważ pojawieniu się tej choroby towarzyszą traumatyczne przeżycia, które ją wywołują. W badaniu EKG wygląda to jak zawał serca. Kardiomiopatia stresowa może spowodować ostrą niewydolność serca, śmiertelne komorowe zaburzenia rytmu, pęknięcie komory serca. Po jakimś czasie objawy się cofają i choroba ustępuje. W 90 proc. przypadków zespół takotsubo zdarza się u kobiet. Właśnie tworzymy rejestr takich przypadków, wspólnie z naukowcami ze Szwajcarii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki