Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie w Ergo Arenie

Piotr Wiśniewski
Powstrzymać gwiazdy z Bełchatowa będzie siatkarzom Lotosu Trefla bardzo ciężko
Powstrzymać gwiazdy z Bełchatowa będzie siatkarzom Lotosu Trefla bardzo ciężko S. Dąbrowa
Prawdziwa uczta siatkarska czeka w piątek fanów siatkówki w Ergo Arenie. W gdańsko-sopockiej hali zagrają czołowi siatkarze Polski. Lotos Trefl Gdańsk podejmie bowiem Skrę Bełchatów, czyli 7-krotnego mistrza kraju. Mecz rozpocznie się o godzinie 20.

Kibice sportu w Trójmieście będą mieli dziś twardy orzech do zgryzienia. Niemal o tej samej porze grają u siebie siatkarze Trefla Gdańsk, którzy powracają do elity, i piłkarze gdańskiej Lechii. Biało-zieloni swój mecz rozgrywają o godz. 20.30 na PGE Arenie. Kolizja terminów może znacząco odbić się na frekwencji w obu obiektach. W przyszłości taka sytuacja nie powinna już mieć miejsca.

Niemniej każdego kibica siatkówki nie powinno zabraknąć w Ergo Arenie. Gdańszczanie znów mają okazję gry z najlepszymi zespołami w kraju. Na początek Skra Bełchatów. W składzie bełchatowian aż roi się od gwiazd tej dyscypliny sportu. Wystarczy choćby wspomnieć Mariusza Wlazłego, Bartosza Kurka czy Marcina Możdżonka. Skrę przed sezonem zasilili zawodnicy, którzy mogą być nowymi gwiazdami ligi. Mowa tu o Serbach: Aleksandarze Anatasijeviciu i Konstantinie Cupkoviciu.

- Nie ukrywam, że nastroje w drużynie są bojowe - mówi nam Grzegorz Ryś, trener gdańskiego zespołu. - Zawodnicy oczekują na pojedynek z mistrzem Polski z lekkim dreszczykiem emocji. Mamy praktycznie całkiem nowy zespół. Po awansie do PlusLigi nastąpiło wiele roszad w składzie. Na tę chwilę jesteśmy na etapie budowy drużyny, której celem jest utrzymanie się w lidze. Dopiero niedawno do zajęć dołączyli zawodnicy zagraniczni. Są oni po kilku treningach i meczach kontrolnych. To naprawdę niewiele - dodaje Ryś.


Szkolenowiec Lotosu Trefla martwi się głównie o zgranie zespołu. Wie, że w tym elemencie Skra bije gdańszczan na głowę.

- Zdaję sobie sprawę, że podobne problemy mają inne zespoły, no może oprócz Bełchatowa - tłumaczy trener Grzegorz Ryś. - Skra gra bardzo stabilnym składem. Rozumieją się doskonale. To ich wielki atut. Jako mistrz Polski bełchatowianie prezentują wysoki poziom sportowy. Mecz z nimi na rozpoczęcie ligi będzie dla nas sprawdzianem i dużym wyzwaniem. 
Mistrzowie Polski praktycznie nie mają słabych punktów, ale...

- To nie my jesteśmy faworytem meczu. Dlatego też z rozsądkiem podchodzimy do inauguracyjnego meczu. Chcemy się zaprezentować z jak najlepszej strony, ale wiem, że Bełchatów może nam na niewiele pozwolić - puentuje Grzegorz Ryś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki