Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata U-20. Młoda polska drużyna, a problemy stare

Rafał Rusiecki
Fot. Karolina Misztal
Momentami solidni w obronie, ale bezradni w ataku - tak można skomentować występ naszej reprezentacji do lat 20, która w niedzielę w Gdyni zakończyła udział w mistrzostwach świata.

Jeśli nie liczyć występu z jedną z najsłabszych drużyn mistrzostw świata, czyli Tahiti, to reprezentacja Polski do lat 20 podczas turnieju nie zdobyła ani jednej bramki. Przy tak marnej postawie w ofensywie trudno marzyć o zakwalifikowaniu się do ćwierćfinałów. Bo wyjście z grupy z trzeciego miejsca ciężko uznać za wyczyn. Pół żartem, pół serio można napisać, że to pierwsza z dużych imprez piłkarskich nad Wisłą, w której gospodarzom udało się wyjść z grupy. Podczas seniorskich mistrzostw Europy w 2012 roku i mistrzostw Europy do lat 21 w 2017 roku to się nie udało.

CZYTAJ TAKŻE: Terminarz i wyniki MŚ U-20

Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że w niedzielę na stadionie miejskim w Gdyni Włosi byli w zasięgu drużyny prowadzonej przez trenera Jacka Magierę. Polacy przegrali 0:1, a bramkę stracili po rzucie karnym, którego „w stylu Antonína Panienki” wykorzystał Andrea Pinamonti.

Biało-czerwoni w fazie grupowej nie zdołali znaleźć w ataku sposobu na Kolumbię (przegrali 0:2), a także Senegal (0:0). W niedzielę w 1/8 finału nie sprostali też defensywie Italii, chociaż wyborną sytuację w doliczonym czasie gry zmarnował Dominik Steczyk.

- Każda sytuacja w polu karnym, musi być wykorzystana, jeśli chce się grać dalej. Nie może być drzemki, zastanawiania się, czy jest spalony, czy karny. W doliczonym czasie gry mieliśmy 100-procentową okazję, aby strzelić gola. Nie zrobiliśmy tego. Nie można powiedzieć, że ta sytuacja zadecydowała o tym, że odpadliśmy. Ale to trzeba wykorzystywać. Wiemy o tym my i zawodnik - skomentował Jacek Magiera.

Selekcjoner zdecydował się także na wyróżnienie zawodników, którzy jego zdaniem podczas turnieju pokazali się z dobrej strony. Wskazał więc Michała Skórasia, ofensywnego pomocnika, który ostatnio grał na wypożyczeniu w Bruk-Becie Termalice. Pochwalił również Serafina Szotę (obrońcę Odry Opole), Radosława Majeckiego (bramkarza Legii Warszawa), Bartosza Slisza (pomocnika Zagłębia Lubin) oraz Jakuba Bednarczyka (prawego obrońcę niemieckiego FC St. Pauli).

Pochwały nie doczekał się m.in. pomocnik Tomasz Makowski, który ma za sobą świetny sezon w Lechii Gdańsk (22 mecze w ekstraklasie i 6 w Pucharze Polski, z wygranym finałem włącznie).

CZYTAJ TAKŻE: Piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk

- To była bardzo wyrównana kadra - przekonuje Jacek Magiera. - To nie jest tak, że z kogoś nie jestem zadowolony. Niektórzy zawodnicy grali wcześniej przed 200 kibicami. A teraz ponad przy widowni liczącej ponad 10 tys. osób. Są zawodnicy na poziomie I ligi, z ekstraklasy, tacy którzy zdobyli Puchar Polski i tacy, którzy zaraz wyjadą do Włoch. Poziom był bardzo zróżnicowany. W każdym meczu wystawialiśmy najlepszą jedenastkę na daną chwilę. Piłkarze byli wyselekcjonowani na podstawie badań, obserwacji, które trwały rok. Nie zawiedliśmy się. Zawodnicy dobrze przepracowali ten rok, gdzie nie mieliśmy za dużo pracy ze sobą. Z każdym meczem na turnieju nasza gra była lepsza. To był jednak niewystarczające, aby występować dalej - dodał selekcjoner.

Praca Magiery i jego sztabu z reprezentacją do lat 20 zakończyła się w Gdyni. Jego drużyna nie wykorzystała wielkiej okazji, aby zagrać w ćwierćfinale mundialu do lat 20. Jaka przyszłość przed tymi zawodnikami?

- Nie liczą się indywidualne poczynania, tylko zespół. To nie jes dla nas dobry czas. Ale to doświadczenie trzeba przekuć w coś, żeby to nie poszło na marne. Nie jest tak, że z młodzieżowej wszyscy trafią do seniorskiej. Ten czas będą wspominać z sentymentem i do tych chwil wracać. Tylko ci najwybitniejsi będą dalej reprezentować Polskę. Dla mnie, jako trenera, to była piękna przygoda. Przez rok mogliśmy się poznać, rozegrać kilkanaście spotkań, zagrać na turnieju, spotkać się z wami, kibicami. Życie się nie kończy i gramy dalej - dodaje trener Magiera.

"Moment, który uświadomił fanom piłki, że ten sezon Ligi Mistrzów jest najlepszy pod każdym względem…", czyli najlepsze memy po finale Ligi Mistrzów

Agencja TVN / x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki