Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mirosław Kowalik, trener Wybrzeża Gdańsk: Przez te trzy lata nie zardzewiałem [ROZMOWA]

Krzysztof Michalski
Krzysztof Michalski
Fot. Karolina Misztal
Mirosław Kowalik, nowy trener żużlowców Wybrzeża Gdańsk, opowiada nam o swoich planach budowy zespołu, który powalczy o ekstraligę.

Kiedy zaczęły się rozmowy między Panem a Wybrzeżem?
W zeszłym tygodniu. Sprawa poszła bardzo szybko, nie potrzebowaliśmy dużo czasu na porozumienie się i podpisanie umowy.

Miał Pan oferty z innych klubów?
Były prowadzone pewne rozmowy, ale nie chcę już o tym rozmawiać. Jestem w Wybrzeżu i tylko to jest ważne.

Prezes Tadeusz Zdunek mówi, że rozmowy poszły tak szybko, bo zgadzacie się co do koncepcji budowy zespołu. Jaka to koncepcja?
Chcę, żeby to była drużyna fajnych, młodych chłopaków, którzy będą się wzajemnie wspomagać. Chcę mieć zawodników, którzy chcą i potrafią jeździć drużynowo. Mówię tu o takich zachowaniach na torze, jak obejrzenie się do tyłu, jak sobie radzi kolega, w razie potrzeby poczekanie na niego. Chcę, żeby wszyscy, że tak powiem, dmuchali w jedną trąbkę z jednej strony, a nie żeby każdy robił coś po swojemu. Moim celem jest stworzyć w Gdańsku monolit. Zobaczymy, czy się uda. Na razie są wielkie nadzieje i myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

Będzie Pan również zajmował się szkółką Wybrzeża, pracą z młodymi żużlowcami?
Oczywiście, że tak, w pełnym wymiarze trenerskim. Bardzo lubię to robić i w tym czuję się najlepiej. W dużej mierze będę skupiał się na szkółce.

Rozmawialiście z prezesem Zdunkiem w kontekście długofalowej współpracy, czy na razie traktujecie wszystko zadaniowo i myślicie tylko o najbliższym sezonie?
Nasze rozmowy jeszcze się nie skończyły. Nadal będziemy dyskutować i ustalać szczegóły. Ja bardzo bym chciał, żeby była to długofalowa współpraca nastawiona na ciągły rozwój drużyny. Ale dopiero okaże się, jak to będzie. Na razie zabieramy się do pracy, od listopada zbieramy cały skład, zaczynamy przygotowania kondycyjne. Chcę, żeby wyglądało to bardzo profesjonalnie. Mam ogromne doświadczenie, sam w taki sposób pracowałem i wiem, że dzięki solidnie przepracowanej zimie znacznie łatwiej wchodzi się w sezon.

Ma Pan jakąś opinię o tym, dlaczego w zeszłym sezonie Wybrzeże spisało się poniżej oczekiwań?
Aż tak bardzo nie obserwowałem wyników gdańskiego zespołu. Nie chcę wypowiadać się na temat tego, co było źle. Ja mam swoją koncepcję i będę starał się ją realizować. Mam nadzieję, że będzie to właściwe podejście.

Będzie chciał Pan utrzymać trzon drużyny z poprzedniego sezonu? Uważa Pan, że zawodnicy tacy jak Oskar Fajfer, który już podpisał kontrakt, Anders Thomsen czy Linus Sundstroem pozwolą na walkę o ekstraligę?
Myślę, że tak. Zawodnicy, których byśmy rzeczywiście potrzebowali, są tak naprawdę poza naszym zasięgiem. Będziemy więc budować zespół na fundamentach, które już są. Natomiast na pewno uda nam się kogoś jeszcze „dorzucić” i myślę, że będą to ciekawe nazwiska.

Trwają konkretne rozmowy z konkretnymi zawodnikami?
Tak, na rozmowy zawsze jest czas (śmiech). Natomiast konkretnych nazwisk zdradzić oczywiście nie mogę.

Są to rozmowy bliskie finalizacji? Możemy lada dzień spodziewać się oficjalnych informacji?
Na razie nie chcę o tym mówić. Rozmawiamy, negocjujemy, pracujemy nad składem, a na jakim etapie jesteśmy i jak to się zakończy, to już niedługo będzie wiadome.

Temat Krystiana Pieszczka wciąż istnieje?
Istniał, ale z tego co wiem to Pieszczek nie za bardzo wyrażał chęci jazdy w Gdańsku, więc już nie ma tematu.

Miała Pan trzy lata przerwy w pracy trenerskiej. Co by Pan powiedział ludziom, którzy mogą mieć z tego względu pewne wątpliwości?
Żużel się w ciągu trzech lat nie zmienił. To jest ciągle ten sam sport, z którym ja wciąż mam styczność, nieprzerwany kontakt. Zrobię wszystko, żeby ci, którzy mają pewne wątpliwości zmienili zdanie. Nie chcę za dużo gadać, bo od gadania nic się nie dzieje. Od 1 listopada zabieramy się do roboty i przygotowujemy do nowego sezonu. Ja na pewno przez te 3 lata nie zardzewiałem (śmiech).

Cel na nowy sezon jest jasny?
Tak jest. Cel został jasno i wyraźnie zadeklarowany przez prezesa Zdunka. Walczymy o ekstraligę i wierzymy, że ten cel osiągniemy już w najbliższym sezonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki