Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo Rolnictwa chce decydować o cenach wybranych produktów rolnych

Joanna Surażyńska
123f
Nowa ustawa ma porządkować rynek surowców rolnych. Przepisy m.in. zakazują sprzedaży produktów poniżej ceny referencyjnej. Ceny będą ogłaszane dwa razy do roku przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Mają dotyczyć m.in. truskawek, malin, jabłek, żyta czy kukurydzy.

W Sejmie trwają prace nad nowymi przepisami ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi. Ministerstwo Rolnictwa chce za sprawą nowelizacji ustawy o przewadze kontraktowej decydować o cenach referencyjnych dla wybranych produktów rolnych. Co więcej, jeśli firmy kupią od rolników towar po niższej cenie, mogą zostać ukarane.

- Nie może być sytuacji, że rolnik, pomimo ogromnych nakładów, jest zmuszony do sprzedaży swoich plonów poniżej kosztów wytwarzania

- powiedział minister Jan Krzysztof Ardanowski podczas spotkania w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Apeluję do wszystkich uczestników łańcucha żywnościowego od pola do stołu o uczciwość. Uczciwość jest hasłem, które musi być przywrócone na każdym etapie produkcji.

Nowe przepisy m.in. zakazują sprzedaży produktów rolnych poniżej cen referencyjnych. Te będą ogłaszane dwa razy do roku przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi i będą dotyczyć wybranych produktów.

- Nowe przepisy wpłyną na sprawiedliwy podział marż pomiędzy producenta, pośrednika i sklep. Zakup za cenę niższą niż referencyjna będzie groził karą od UOKiK do 3 proc. obrotów

- zaznaczył prezes UOKiK Marek Niechciał.
Z góry nałożone ceny będą dotyczyć takich produktów jak: agrest, porzeczki, aronia, truskawki, jabłka, maliny, żyto, jęczmień, kukurydza. Lista może zostać rozszerzona.

- Obecnie w Sejmie trwają prace nad ustawą, na razie trudno powiedzieć, jaka będzie jej ostateczna forma

- mówi Daniel Roszak, kierownik Działu Ekonomiki w Pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Lubaniu. - Wydaje się, że próba unormowania systemu jest sensowna. Obecnie ceny są rynkowe, kształtowane przez podaż i popyt. Zdarzają się sytuacje, gdy produkt sprzedawany jest przez rolnika w cenie niepokrywającej kosztów produkcji. W słabszej pozycji są producenci rolni, a ustawa ma to zmienić. Wprowadzona cena referencyjna ma uwzględniać średnie koszty produkcji z 3 lat. Chodzi o to, aby ceny były bardziej przewidywalne i stabilne. Powinno to ograniczyć poziom ryzyka producenta i zabezpieczać jego stabilizację finansową.

Jak podkreśla Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw, producenci od dawna walczą o stabilizację. Wiele razy zdarzało się, że ceny szybowały w górę, nawet w sposób nieuzasadniony, a w kolejnych latach następował wielki spadek. Tak działo się m.in. w przypadku czarnej porzeczki, aronii czy wiśni.

- Ustawa powinna dać stabilizację

- mówi Witold Boguta. - Nie tylko producent, ale i kupujący, będą wiedzieli, w jakim zakresie cena może się wahać i czego mogą się spodziewać. Oczywiście kwestia cen referencyjnych budzi kontrowersje i niezadowolenie. Pojawiają się głosy, że to nierynkowe rozwiązanie, które zniszczy przetwórców. Ustawa ograniczy możliwość wolnej gry rynkowej i okradanie producentów. Niestety, w tym roku zbiory będą niższe, co może skutkować wzrostem cen.

POLECAMY NA STREFIE AGRO:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki