Minister Skarbu Państwa naciska, by władze Pomorza zgodziły się na połączenie gdańskiej Grupy Energa z PGE - Polską Grupą Energetyczną

Nie jest niczym nadzwyczajnym, że w kwestiach istotnych dla naszego regionu wojewoda udaje się do stolicy, aby spotykać się osobiście z szefami różnych resortów.

W spotkaniu uczestniczył również Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

- Propozycja pana ministra to umieszczenie na Pomorzu firmy dystrybucyjno-przesyłowej, działającej w ramach przyszłej skonsolidowanej grupy energetycznej - mówi  Karnowski. - My proponujemy inne rozwiązanie. Chodzi nam bowiem o to, by odciążyć Warszawę. Proponujemy, by do Gdańska przenieść centralę firmy, która powstanie po ewentualnym połączeniu PGE i Energi. Przenieść do nas, chociażby ze względu na kapitał ludzki, jaki istnieje w Trójmieście. W Pomorskiem mamy zaledwie kilka dużych państwowych przedsiębiorstw. W stolicy jest ich wiele. To trochę bez sensu. Tak samo, jak chyba wbrew logice umieszczono w Warszawie siedzibę spółki odpowiedzialnej za przygotowanie budowy na naszym terenie elektrowni jądrowej. Chodzi o PGE EJ 1. Muszę jednak przyznać, że rozmowy z ministrem Karpińskim były bardzo konkretne, rzeczowe. Nie jest prawdą, że proponował cokolwiek pomorskim samorządom w zamian za zgodę na rządowe plany konsolidacji energetycznych grup kapitałowych. Rozmowy na ten temat będą kontynuowane.
Próba połączenia Energi z PGE była podejmowana przez rząd już kilka lat temu. Wówczas sprzeciwił się temu prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. 13 stycznia 2011 roku, po przeprowadzeniu - na wniosek PGE Polskiej Grupy Energetycznej SA z siedzibą w Warszawie - postępowania antymonopolowego, prezes UOKiK zakazał dokonania koncentracji, mającej polegać na przejęciu przez PGE kontroli nad spółką Energa, mającą swą siedzibę w Gdańsku.

Kazimierz Netka
[email protected]