Na szczęście problem sam się rozwiązał, bo Zdzisław Kręcina ze stanowiska w PZPN wyleciał. Ale minister Mucha i tak ma przechlapane, bo koledzy Kręciny zostali we władzach PZPN i trzymają się piłki jak pijany płotu.
Jeszcze gorsza jest sytuacja Radosława Sikorskiego. Pojechał do Berlina i zaapelował, aby Niemcy ocaliły Europę przed kryzysem, bo tylko oni mogą uratować strefę euro.
- Mniej zaczynam się obawiać niemieckiej potęgi niż niemieckiej bezczynności - powiedział i zaproponował większą integrację UE.
Komentatorzy europejscy zdejmują kapelusze z głów, podkreślając, że po raz pierwszy polski polityk mówił nie o przeszłości, a o przyszłości i że rozpoczął ważną dyskusję o tym, co dalej z Unią Europejską.
Za to w kraju, jak zwykle, rozpętała się burza. Joachim Brudziński ogłosił: Sikorskiemu wydaje się, że gwarantem polskiego bezpieczeństwa jest powrót do IV Rzeszy! Do hegemonii Berlina i Niemiec!
- To absolutna wasalizacja - zagrzmiał z kolei Witold Waszczykowski, który jeszcze jakiś czas temu był podwładnym ministra Sikorskego. "Kaczyści" chcą postawić Sikorskiego przed Trybunałem Stanu, "ziobryści" proponują wotum nieufności. W ich imieniu wniosek na forum Sejmu złożyć ma Ludwik Dorn, który twierdzi, że obecnie jest przyjacielem i kaczystów, i ziobrystów, bo jedni i drudzy to przecież "pisowski lud".
Ten skandal przykrył minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomir Nowak, który pojechał z gospodarską wizytą pod Stryków, aby zobaczyć na własne oczy, jak buduje się autostradę A2. Dodajmy, że to autostrada do Berlina.
Zdrada i zaprzaństwo! Gdy wreszcie będzie gotowa, Niemcy swoimi mercedesami wjadą nią jak po maśle do samej Warszawy!
Minister jakby tego niebezpieczeństwa nie dostrzegał, w modnej kurteczce i dżinsach podchodził do prostych inżynierów, a nawet robotników, rękę podawał i pytał: - Jak się pracuje? Są jakieś kłopoty? Płacicie podwykonawcom?
I radził: - Proście Opatrzność o pomoc w budowie. Niektórym trudno uwierzyć, że "ziomal Nergala", jak sam się niedawno podpisywał, apeluje do Opatrzności. Ale my wiemy, że posada ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej to ciężki kawałek chleba i bez pomocy sił niebieskich ani rusz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?