To mama postanowiła zrobić z niej tancerkę. Zaprowadziła do prywatnej szkoły tańca Janiny Jarzynówny przy Jaśkowej Dolinie we Wrzeszczu.
- Na pierwszej lekcji byłam oczarowana. Dziewczynka robiąca gwiazdę wydawała mi się zawieszona w powietrzu, kręcąca piruety gdzieś pod niebem. Ja tego nie potrafię, myślałam, ale wkrótce się nauczyłam - opowiada.
Kiedy powstała Państwowa Średnia Szkoła Baletowa, pod kierownictwem profesor Jarzynówny, Alicja Boniuszko zapisała się do niej natychmiast. Taniec był jej pasją. Minęło parę lat. Na scenie była pszczółką, bocianiątkiem, ognistym ptakiem czy jaskółką.
- A ja marzyłam o ludzkiej postaci w balecie. By ręce naśladujące skrzydła można było uwolnić - wspomina. Szybko zaczęła dostawać główne role. Była pierwszą solistką zespołu Janiny Jarzynówny-Sobczak. Zawsze podkreśla, jak wiele zawdzięcza profesor Jarzynównie. - Dała mi "duszę", nauczyła też aktorstwa - mówi.
Alina Afanasjew napisała o Boniuszko: Wspaniale zbudowana. Proporcje greckiej rzeźby.
Zatańczyła wiele wspaniałych ról. Stała się natchnieniem dla malarzy i kompozytorów. Andrzej Łuciuk specjalnie dla niej skomponował "Niobe", a Zbigniew Turski balet "Tytanię i Osła". Występowała w Nowym Jorku, Londynie i Rio de Janeiro. Na Międzynarodowym Konkursie Muzyki i Tańca w Vercelli we Włoszech zajęła II miejsce. Nagroda była finansowa, więc kupiła zielony kabriolet.
W stołecznej siedzibie ZASP podczas wręczania złotego medalu Alicji Boniuszko nie zabrakło innych gdańskich akcentów. Odznaczenia otrzymały też niezapomniana wykonawczyni roli Kopciuszka Hanna Zawadzka, a także solistka Baletu Królewskiego w Kopenhadze Izabela Sokołowska, która od roku walczy z nowotworem kręgosłupa w klinice w Chinach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
