Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłosz Jankowski, wioślarz AZS AWFiS Gdańsk: Przed startem wyzywam rywali w myślach [ROZMOWA]

Rafał Rusiecki
Przemysław Świderski
Miłosz Jankowski to jeden z naszych pomorskich reprezentantów na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro.

Wszystko już spakowane? Gotowy do wyjazdu do Brazylii?
Nie tak prędko. Wróciliśmy niedawno z Zakopanego, a przed nami wyjazd do Wałcza, naszego drugiego domu (rozmawialiśmy przed wyjazdem - przyp. aut.). Tam ostatecznie chcemy szlifować formę. Do Rio wylatujemy 23 lipca.

Jak się czujesz? Jest forma?
Jest, jest. Powiem szczerze, że ostatnie dwa tygodnie to był najlepiej przepracowany okres w moim życiu. Przełamałem kilka barier psychicznych i fizycznych. To w tym czasie jest bardzo ważne. Mam nadzieję, że to wszystko zaprocentuje na treningach na wodzie.

Czego możemy spodziewać się po Twoim występie na igrzyskach?
Obiecać medalu nie mogę, ponieważ nie jedziemy tam jako faworyci. W tym sezonie dwukrotnie byliśmy na siódmym miejscu na regatach Pucharu Świata. Zajęliśmy też czwarte miejsce na mistrzostwach Europy. To bardzo dobry prognostyk, ale to nie jest jeszcze to, co potrafimy popłynąć. Mam nadzieję, że teraz wszystko dopniemy na ostatni guzik i na igrzyskach wszystko zadziała w idealnym momencie, co przełoży się na dobry wynik.

Igrzyska to najważniejsza impreza ludzi sportu. Rozgrywają się więc często w głowie. Jesteście na to gotowi?
Tak. Tak sobie myślę, że będę do nich podchodził, jak do każdej głównej imprezy sezonu, mistrzostw świata. Oczywiście jestem pewien, że stres gdzieś tam się pojawi. Na miejscu będziemy mieć psychologa, więc w razie czego będzie można podejść i z nim porozmawiać. Można też podpytać starszych kolegów, jak się w takiej sytuacji zachować. Ważne jest, żeby stres nas nie zjadł.

Macie jakieś wypróbowane sposoby, aby radzić sobie z tym napięciem?
Mogę mówić za siebie. A ja przed startem, kiedy ustawiamy się w blokach startowych, staram się wywołać w sobie takie poczucie, że jestem lepszy od rywali. Do głowy przychodzą różne rzeczy, nawet w myślach ich wyzywam. Wszystko po to, aby poczuć się lepiej. Faktem jest, że obok mnie stoją Francuzi, z którymi nigdy nie wygraliśmy, nie powinienem więc mieć pretekstu, aby tak myśleć. W głowie staram się być jednak od nich większy. Mam nadzieję, że na igrzyskach to się ziści.

Patrząc na miejsce rozgrywania igrzysk, to czy miałeś okazję pływać tak daleko od Polski?
W 2013 roku mieliśmy mistrzostwa świata w Korei Południowej. To był całkiem udany występ, bo zajęliśmy ósme miejsce (w finale B Jankowski i Mikołajczewski przegrali tylko z Holendrami - przyp. aut.). Super przeszliśmy aklimatyzację. Sądzę, że teraz też nie powinno być problemu.

Rio de Janeiro to nie jest bezpieczne miejsce. Dodatkowo w Brazylii jest jeszcze wirus zika. Macie w związku z tym obawy?
Straszą nas bardzo. Zakładam jednak, że wioska olimpijska będzie tak hermetycznym miejscem, że żadne wirusy się tam nie przedostaną. Przeszliśmy już odpowiednie szczepienia. W naszym przypadku dużo się jeszcze mówi o kiepskim stanie toru wioślarskiego. Woda tam jest bardzo brudna, ale myślę, że organizatorzy z tym się uporają do igrzysk.

Tor wioślarski jest wyjątkowy, jeśli chodzi o położenie, bo znajduje się w centrum miasta, a start jest niemalże pod słynnym posągiem Chrystusa. Co wiecie o tym jeziorze?
W zeszłym roku próbą były tam mistrzostwa świata juniorów. Byli tam nasi reprezentanci oraz sędziowie, którzy pochlebnie się wypowiadali na temat stanu tego jeziora. To bardzo otwarty akwen. Jak zawieje, to można się spodziewać podmuchu z każdej strony. Przykładowo na naszej pięknej Malcie w Poznaniu, która jest sztucznie wydrążonym torem, płynie się albo z wiatrem albo pod wiatr. W Rio boczny wiatr może co niektórym bardzo mocno przeszkadzać.

Pod tym kątem też się przygotowaliście?
Często to wiatr dyktuje warunki treningu, więc na pływanie z falą też jesteśmy przygotowani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki