Miliony z podatków za grunty pod Zalewem Wiślanym

Sztutowski budżet wzbogacił się już o cztery miliony złotych, a Krynica Morska pierwszą transzę w wysokości pięciu milionów otrzyma w tym miesiącu. Samorządowcy już planują, na co wydadzą te pieniądze. - Wykorzystamy je jako wkład własny do planowanych inwestycji - mówi Stanisław Kochanowski, wójt Sztutowa. - Składamy projekty na rozbudowę marin i przystani, sieci kanalizacyjnej, a to duże inwestycje, trzeba zabezpieczyć sporo własnych środków.

W Krynicy Morskiej także wielkie plany. - Część pieniędzy na pewno pójdzie na remonty dróg - stwierdza Adam Ostrowski, krynicki burmistrz. - Resztę przeznaczymy na wkłady włas-ne do zaplanowanych inwestycji, w tym modernizację portu, oraz sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Zgodnie z harmonogramem spłat w przyszłym roku Urząd Morski odda nam 18 mln zł i 24 w 2012. Później dostaniemy jeszcze odsetki.

W sumie Urząd Morski w Gdyni w ciągu najbliższych czterech lat odda tym gminom blisko 130 mln zł zaległego podatku za lata 2005 i 2006 wraz z odsetkami. Najwięcej przypadnie Krynicy Morskiej, bo blisko 75 milionów. Gmina Sztutowo dostanie 50 milionów. To kwoty wraz z odsetkami za zaległe opłaty podatkowe z dwóch lat, za około 14 tysięcy hektarów gruntów pod Zalewem Wiślanym. Samorządy będą otrzymywać pieniądze w ratach. Środki pochodzą z budżetu państwa.

Przypomnijmy, że urzędy morskie, które administrują akwenami, przez lata nie płaciły gminom podatków od gruntów pod wewnętrznymi wodami morskimi, bo traktowały je jako nieopodatkowane. Samorządy powołały się na ustawę o podatkach i opłatach lokalnych obowiązującej do 2007 r. Pozwalała ona nałożyć podatek na właściciela morskich wód wewnętrznych, a więc i urząd morski. Przepisy zmieniono, ale o zwrot podatków można jednak ubiegać się do pięciu lat wstecz. Z tej możliwości skorzystały gminy znad Zalewu Wiślanego.