- Produkt, na przykład właśnie olej rzepakowy, sprzedawany jest wielu kolejnym spółkom na terenie Polski, a później trafia za granicę. Źródłem zysków z procederu nie są jednak pieniądze ze sprzedaży, ale z odliczenia podatku VAT od towarów, które potrafią wielokrotnie być wywożone z kraju i wracać, by stać się znów przedmiotem transakcji - mówi o mechanizmach działania „karuzeli” prokurator Piotr Żak z prowadzącej sprawę Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Unikanie 23-procentowej stawki podatku od towarów i usług, kamuflowane przed skarbówką długimi łańcuchami skomplikowanych transakcji, pozwoliło w latach 2010-2015 wyprowadzić z budżetu ok. 2 miliardy złotych, z czego połowę przestępcy zdążyli już „wyprać”. Według ustaleń śledczych, w procederze uczestniczyło ok. 500 polskich firm i cała lista zagranicznych. Jak dotąd zarzuty (m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wielu oszustw oraz przestępstw karno-skarbowych, a także prania pieniędzy) przedstawiono ponad 150 osobom.
Prokurator Żak przyznaje, że w ostatnich dniach - w związku z zakrojonym na szeroką skalę dochodzeniem - zatrzymany został dyrektor handlowy jednej z pomorskich spółek, jednak - ze względu na dobro śledztwa - odmawia bardziej precyzyjnych informacji na ten temat.
Cały artykuł na ten temat przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 28.01.2016 r. albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
