Koronawirus w Polsce. Miliardowe straty sklepów
Z prognoz Euromonitor International, opublikowanych przez „Rzeczpospolitą”, wynika, że będzie to dla sklepów fatalny rok. Spadek sprzedaży w branży odzieżowo-obuwniczej prognozowany jest na 21,5 proc., do 20,5 mld zł. W przypadku sklepów budowlanych wyniesie on 10,1 proc., do 17,9 mld zł, a meblowych i z domowymi akcesoriami – o 11 proc., do 14,3 mld zł.
- Ze względu na wciąż niepewną sytuację na rynku trudno jest dziś szacować skalę strat w ujęciu rocznym. Dotychczasowe, wstępne wyniki za pierwsze półrocze (luty-lipiec 2020) pokazują spadek przychodów o 21 proc. r/r i stratę operacyjną (EBIT) w wysokości ok. 300 mln zł
– informuje Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes zarządu LPP, jednej z największych polskich firm odzieżowych, zarządzającej takimi markami jak Reserved, Mohito, House czy Cropp. - W naszej opinii obecna sytuacja epidemiczna nadal będzie oddziaływać na branżę, co uniemożliwia stawianie już dzisiaj wiarygodnych prognoz. Należy przyzwyczaić się, że poczucie niepewności będzie nam towarzyszyć jeszcze przez kolejne miesiące, a negatywne skutki epidemii i ich wpływ na naszą działalność będziemy jeszcze długo odczuwać – przyznaje.
Liczenie strat trwa już też w branży meblowej.
- Podczas zamknięcia naszych sklepów, dzięki sprzedaży online, IKEA w Polsce radziła sobie stosunkowo dobrze w porównaniu do innych rynków. Jednak zamknięcie sklepów spowodowało, że udało nam się zrealizować tylko 50 proc. planowanej sprzedaży w tym okresie – przyznaje w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Aneta Gil, liderka ds. komunikacji zewnętrznej w IKEA Retail. - Ze względu na bezprecedensowy charakter tego kryzysu jest jednak jeszcze za wcześnie, aby przewidzieć i operować liczbami, ale w IKEA jesteśmy z natury bardzo optymistycznie nastawieni i staramy się dostosować do otaczającej rzeczywistości, aby móc służyć ludziom najlepiej, jak potrafimy.
Czy w związku z pandemią zakaz handlu w niedziele powinien zostać zniesiony?
Już na początku epidemii, eksperci ds. rynku i handlu detalicznego ostrzegali, że w obliczu kryzysu, jaki czeka gospodarkę, zakaz handlu w niedziele może okazać się dla niej zabójczy.
- Gospodarka potrzebuje handlu, a handel potrzebuje zasobu, którym jest czas pracy, potrzebuje ekspozycji na konsumenta, musi wrócić na pełne obroty, odrobić straty, bo w innym przypadku firmy będą bankrutować – mówił wówczas na naszych łamach dr Andrzej Faliński, ekspert ds. handlu i rynku detalicznego.
Podobnego zdania są dziś sklepy.
- Biorąc pod uwagę rynek detaliczny, zniesienie zakazu handlu w niedziele znacznie pomogłoby sektorowi w utrzymaniu miejsc pracy i przywróciłoby wiele przedsiębiorstw na właściwe tory, zarówno ze względu na odrobienie strat, ale przede wszystkim w uzyskaniu większej dostępności ich ofert oraz w utrzymaniu dbałości o bezpieczeństwo zakupów w trakcie trwania epidemii w ramach rozłożenia ruchu klientów w ciągu całego tygodnia. Myślimy tu o całym sektorze, od małych sklepów do dużych sieci sprzedaży detalicznej i centrów handlowych
– mówi dalej Aneta Gil.
Argumenty ekonomistów i branży handlowej zdają się jednak do rządu nie trafiać. - Nie widzimy potrzeby zniesienia zakazu handlu w niedziele – mówiła w czerwcu br. wicepremier Jadwiga Emilewicz.
- Regulacje dotyczące zakazu handlu w niedziele to kolejny czynnik zewnętrzny, na który nie mamy wpływu. Dlatego skupiamy się na działaniach, które w tym trudnym czasie w realny sposób chronią płynność finansową spółki i generują przychody – mówi Przemysław Lutkiewicz. - Od momentu ogłoszenia pandemii i zawieszenia funkcjonowania handlu tradycyjnego koncentrowaliśmy się na rozwoju naszego kanału e-commerce, który w ostatnim półroczu przyniósł nam ponad miliard zł przychodu, co oznacza wzrost obrotów sprzedaży online aż o 123 proc. r/r – podsumowuje.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?