Mikrokawalerka z antresolą w centrum Wrzeszcza za 1500 zł plus opłaty. "Niech ktoś powie że to żart" komentują internauci

Ceny pokojów i mieszkań, które można nająć na 10 czy 12 miesięcy często wprawiają w osłupienie. Jakość pozostawia wiele do życzenia, a i wynajmujący nie chcą być stratni na "użyczeniu" swojego lokum. Warto zaznaczyć, że najmujący ma spokojną głowę - przelewa na konto pieniądze, a to właściciel zajmuje się uiszczaniem opłat, zapewnieniem napraw czy szukaniem lokatorów w razie problemów.
- Jednak po kilku miesiącach lokator opuszcza mieszkanie, a właściciel zostaje, co często się zdarza, ze sporym zyskiem. - komentują na forach studenci, którzy mają za sobą wiele lat najmu.

W ciągu 10 lat ceny wzrosły prawie dwukrotnie. Dziś cena maleńkiego pokoju, w którym mieści się zaledwie łóżko i biurko (bo szafa już nie, więc można korzystać z dużej stojącej w przedpokoju), potrafią sięgać nawet 1000 zł.
- Wiadomo, że chodzi o pieniądze - wówczas trzeba mieć strategiczne podejście do biznesu. Kredyt się sam nie spłaci, a przecież można jeszcze na tym zarobić. - komentują najmujący.

Jedno z ogłoszeń, które zbulwersowało internautów, przykuło naszą uwagę. Za 1500 zł z opłatami - 180 zł od jednej i 290 zł od pary, można nająć mikrokawalerkę. Opis, chociaż zachęcający, wywołał lawinę negatywnych komentarzy, mimo że "Po kebaba można wyskoczyć w kapciach".

- 188 ZŁ za metr kwadratowy miesięcznie, biznes biznesem, ale niedługo chyba wszyscy studenci przeniosą się do Pruszcza skoro Gdańsk robi się Paryżem Polski - skomentował Maciej.

1500 zł z opłatami za mikrokawalerkę. Podobnych reakcji jest więcej.

- Jak 9 m2 to chociaż niech Pani wyceni jak za pokój. To nie Hongkong. - pisze Paulina.

- To jest chyba jakiś ponury żart. Stroi sobie pani z nas żarty, prawda? Nikt poważny nie wystawiłby takiej oferty przecież. - komentuje kolejny internauta.

Warto zauważyć, że samo najęcie mieszkania może nie być łatwe. - Przy podpisaniu umowy wymagane okazanie umowy o pracę/zaświadczenie od pracodawcy lub udokumentowanie swoich stałych dochodów. - czytamy w ogłoszeniu.

Ten zapis również spotkał się z reakcją. - Jako najemca z 16-letnim stażem w życiu nie spotkałam się z czymś takim, by ktoś oczekiwał papierów zatrudnienia, zaświadczenia od pracodawcy czy odcinków wypłat, a troszkę tych najmów mam za sobą... moim zdaniem to jest przekroczenie pewnych granic... - pisze Isabel.

Jest to miejsce dla osób, które cenią prywatność i położenie w dobrej lokalizacji, ale nie przeszkadza im ograniczona przestrzeń. Przyjrzeliśmy się ofertom na trójmiejskich portalach z ogłoszeniami. Za ok. 2 tysiące złotych we Wrzeszczu do wynajęcia są mieszkania, które mają powierzchnię zaczynającą się od 40 metrów kwadratowych.

Wynajmę mikrokawalerkę w samym centrum Wrzeszcza w Gdańsku tuż przy Politechnice Gdańskiej ‼️👉 9 metrów kwadratowych plus dodatkowe 4 metry na antresoli. Łączna powierzchnia to trochę ponad 12 m2. Co myślicie? Mieszkanie znajduje się na drugim piętrze kamienicy.
Składa się z aneksu kuchennego, który jest wyposażony w płytę ceramiczną, lodówkę, kuchenkę mikrofalową, czajnik elektryczny. Obok znajduje się miejsce do zjedzenia posiłku. Wygodne łóżko znajduje się na antresoli, a w przedpokoju jest pakowna szafa. W łazience znajduje się m. in wanna 🛁, pralka, umywalka oraz toaleta 🚽.

👉 Mieszkanie przeznaczone jest dla jednej osoby 🙋‍♀lub pary💑.

Czekamy na Wasze komentarze!