Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mikkel Bech jednak zostaje w Wybrzeżu Gdańsk

KM
Przemyslaw Swiderski
Mikkel Bech jednak zostaje w Wybrzeżu Gdańsk. Duńczyk zdecydował się na starty w Polsce i to on zamknął kadrę gdańskiego klubu.

Wczoraj w Sports Pubie we Wrzeszczu na spotkaniu z kibicami Wybrzeże Gdańsk podpisało kontrakt z Mikkelem Bechem. Duńczyk jeździł w Gdańsku już pod koniec poprzedniego sezonu i spisywał się bardzo dobrze, ale początkowo decyzję o startach w Polsce odłożył do maja. Na zeszłotygodniowej prezentacji zespołu działacze ogłosili, że do drużyny dołączy jeszcze jeden krajowy senior. Mówiło się o Grzegorzu Walasku, Rafale Okoniewskim i Tomaszu Jędrzejaku.

W międzyczasie nieoczekiwanie powrócił jednak temat Becha, który dał do zrozumienia, że jeszcze teraz może się zdecydować na starty w Polsce. Duńczyk jeszcze raz wszystko przemyślał, znalazł sponsorów i postanowił, że chce poświęcić się żużlowi w pełni profesjonalnie. W piątek sam zgłosił się do klubu z chęcią podpisania nowej umowy i jeszcze tego samego dnia doszedł do porozumienia z Wybrzeżem. W tym tygodniu ustalono ostatnie formalności i wczoraj na spotkaniu z kibicami w Sports Pubie Bech został zaprezentowany jako żużlowiec gdańszczan.

Tym samym Wybrzeże zrezygnowało z zakontraktowania polskiego seniora. W klubie doszli do wniosku, że rynek jest tak ubogi, że nie daliby rady sprowadzić zawodnika będącego realnym wzmocnieniem zespołu. Do marca, kiedy wystartuje sezon 2018, gdańszczanie będą mogli jeszcze kogoś wypożyczyć.

- Musiałem przemyśleć czy nadszedł już czas, w którym warto postawić na żużel. Odbyłem wiele rozmów z rodziną, przemyślałem wiele spraw i dziś już wiem co chcę robić. Nadal pracuje zawodowo, być może w trakcie sezonu również czasem pojawię się w pracy, ale generalnie zamierzam skupić się w 100% na żużlu - mówi Bech.

- To nie była łatwa decyzja. Nie chcę zawieść ani siebie ani mojego otoczenia. W tym momencie czuję się gotowy psychicznie i fizycznie. Serce i rozum idą w parze. Mam zaplecze, by rywalizować z najlepszymi. Ponadto bardzo ważne dla mnie jest to, że praktycznie nie muszę zmieniać otoczenia. Zarówno w Danii, Szwecji i Polsce pozostałem w tym samych klubach. Cały czas szukam sponsorów, którzy pomogą mi rozwijać moją bazę logistyczną. Ostatnio pozyskałem sponsorów w Vastervik, czemu tak samo nie miało by być w Gdańsku? - zastanawia się Duńczyk

Piłkarze oblali sprawdzian. Rugbiści po pięciu latach wracają do Gdańska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki