Wąż na podwórku w Koźlinach!
Takiego widoku nie spodziewała się pani Iwona, kiedy wyszła w południe przed dom. Na podwórku przy budynku mieszkalnym, w którym mieszka sześć rodzin pełzał ponad metrowy wąż. Mieszkanka Koźlin szybko pobiegła na działkę do męża powiedzieć o nietypowym i groźnym znalezisku.
- Mama mocno się przeraziła. Wąż jest dość spory. Nie wygląda na polnego. Raczej na hodowlanego, ale jest aresywny - mówi Krystian Spenst, syn pani Iwony. - Tata zadzwonił na policję, a ci zadzwonili dalej i kazali czekać na przyjazd.
Ponieważ przybycie osób, które by się zajęły wężem, przeciągało się, tata pana Krystiana postanowił go złapać.
- Nie chciał, żeby ten uciekł i gdzieś w pobliżu w ukryciu przebywał. Wziął go w długie szczypce i wrzucił do metalowego pojemnika na popiół - dodaje mieszkaniec Koźlin.
Jak mówi pan Paweł, wąż gdy go łapał był agresywny, wściekle syczał i się rzucał. Jak podejrzewają mieszkańcy może być jadowity.
- Ale z pojemnika nie wyskoczy, bo jest on wysoki na jakieś 1,5 metra - dodają. - Zadzwoniliśmy już na policję, że wąż jest złapany i dalej czekamy na przyjazd kogoś, kto go zabierze i może powie nam, jaki to gatunek.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?