O sprawie pani Anity pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. W 1971 roku jej rodzina trafiła do mieszkania w kamienicy przy ul. Śluza 2 na Dolnym Mieście. Po kilku latach urodziła się ona. Obecnie kobieta mieszka tam z córką, która kończy edukację oraz psem. Ojciec pani Anity niedawno dostał niewielkie mieszkanie w TBS-ie.
Kamienica, w której mieszkają kobiety jest w opłakanym stanie. Obecnie są jedynymi jej mieszkankami. W lokalu, w którym mieszkają, jest tak duża wilgoć, że nie mogą trzymać ubrań i żywności w szafach, trzymają je na wierzchu. Oprócz tego na ścianach i suficie jest grzyb. Sufit przecieka. Od pewnego czasu nie działa tam ogrzewanie. Kamienica należy do prywatnych właścicieli.
Pani Anita od sześciu lat stara się o mieszkanie komunalne. Ma je otrzymać w połowie tego roku. W ubiegłym tygodniu w jej sprawie interweniowali działacze gdańskiej Lewicy we współpracy z Piotrem Ikonowiczem - liderem Ruchu Sprawiedliwości Społecznej oraz kandydatem Lewicy na Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Doszło do sytuacji, w której ludzie czekają na wyrok eksmisji z prawem do lokalu socjalnego, a gdy już doznają takiego szczęścia, to czekają na kolejną łaskę ze strony miasta Gdańsk, a mianowicie na realizację prawomocnego wyroku sądu RP! Nieżyjący prezydent Paweł Adamowicz zapowiedział budowę 2 000 mieszkań komunalnych. Pani prezydent Dulkiewicz potwierdziła tę obietnicę. Niczego nie zaczęto budować. Nie trzeba budować, wystarczy uruchomić te 2 000 pustostanów. Apeluję do pani prezydent o dialog społeczny. Była umowa z Lepszym Gdańskiem. Gdzie jest dotrzymanie tej umowy? Jeżeli szanowano by pamięć Pawła Adamowicza, to uszanowano by słowo, które dał - mówił wtedy Piotr Ikonowicz.
Działacze Lewicy zwracali uwagę, że tak długie oczekiwanie to zaprzeczenie porozumieniu programowemu prezydent Aleksandry Dulkiewicz z ruchem społecznym Lepszy Gdańsk. W kampanii samorządowej w 2018 roku prezydent Paweł Adamowicz zawarł ze stowarzyszeniem porozumienie programowe, które zakłada m.in. rozwój mieszkalnictwa komunalnego. Po śmierci prezydenta Adamowicza, porozumienie odnowiła Aleksandra Dulkiewicz. Społecznicy z Lepszego Gdańska zwracają uwagę na opieszałość władz miasta w realizacji porozumienia.
Po wystąpieniach Ikonowicza i działaczy Lewicy, głos zabrały miejskie instytucje. Olimpia Schneider z Urzędu Miejskiego w Gdańsku przekazała, że pani Anita otrzymała ofertę umowy najmu lokalu socjalnego na Oruni w ramach Publicznej Oferty Najmu lokali socjalnych.
- Pani Anita po zapoznania się z położeniem i stanem technicznym w/w lokalu, wybrała opcję przeprowadzenia remont przez Gdańskie Nieruchomości - przekazała nam Olimpia Schneider.
Aleksandra Strug, rzeczniczka Gdańskich Nieruchomości, zwraca z kolei uwagę, że "przygotowanie lokalu do remontu jest długotrwałym procesem, który zależnie od zakresu planowanych prac wymaga opracowania projektów i uzyskania niezbędnych pozwoleń".
- W przypadku lokalu, na który oczekuje Pani Anita ten etap został już zakończony - informuje Aleksandra Strug. - W projekcie uwzględniona została także prośba mieszkanki o zmianę układu pomieszczeń. Tak więc remont lokalu obejmuje m.in. zmianę układu funkcjonalnego z dostosowaniem pionów, wentylacji i instalacji, wymianę stolarki oraz wyodrębnienie łazienki. Przygotowany został projekt, pozyskaliśmy niezbędne zgody, obecnie w trakcie opracowania jest dokumentacja przetargowa na realizację prac, kolejnym etapem jest wyłonienie wykonawcy. Zgodnie z informacją jaką przekazaliśmy Pani Anicie, zakończenie remontu i przekazanie lokalu planowane jest na przełomie lipca i sierpnia 2021 roku. Warto wspomnieć, że w 2020 r. przekazaliśmy 204 mieszkania dla osób oczekujących na lokal po remoncie. Tak jak zapewnialiśmy, dokładamy wszelkich starań aby do remontu lokalu dla pani Anity, również przystąpić w możliwie najszybszym terminie - dodaje rzeczniczka Gdańskich Nieruchomości.
Zdaniem Joanny Sobańskiej, działaczki Ruchu Sprawiedliwości Społecznej oraz Lepszego Gdańska, te procesy trwają zbyt długo. Po stronie urzędników widzi niewielką chęć do realizacji porozumienia, które z Lepszym Gdańskiem zawierali Paweł Adamowicz oraz Aleksandra Dulkiewicz.
- Oby zapowiedzi miasta się spełniły, bo to już druga zapowiedź nowego lokalu. Obiecanek ze strony miasta było dużo, czy to w sprawie pani Anity czy innych mieszkańców starających się o lokal - mówi Joanna Sobańska. - Uwierzymy jak zobaczymy. Sprawa porozumienie z Pawłem Adamowiczem stoi w miejscu. Tutaj nic się nie rusza. Czekamy na prawdziwe rozmowy, a nie jakieś podchody. Dla mnie to zabawa w dobrego i złego policjanta. Złym jest wiceprezydent Piotr Grzelak, człowiek z wysokiej wieży, a dobrym jest nowa osoba w układzie gdańskim, czyli pani Monika Chabior, którą odsyła się do pacyfikowania społeczników. Wiemy, że jest osobą otwartą i serdeczną, ale czy wnioski z tych rozmów byłyby wiążące, to nie wiemy. Od mieszkalnictwa jest wiceprezydent Grzelak i to on powinien tę sprawę koordynować. Porozumienie jest szersze, obejmuje nie tylko mieszkalnictwo i pani Chabior miałaby tu sporo do powiedzenia. Czekamy na konkrety - dodaje społeczniczka.
Po objęciu władzy w Gdańsku przez Aleksandrę Dulkiewicz wiosną 2019 roku, komitet monitorujący porozumienie programowe z Lepszym Gdańskiem spotykał się parokrotnie, jeszcze w gabinecie wiceprezydenta Piotra Kowalczuka, który pod koniec zeszłego roku zrezygnował z funkcji. Od pewnego czasu spotkania te się nie odbywają. Dotychczas, najbardziej widocznym punktem porozumienia programowego, który jest realizowany, jest usługa złotej rączki dla seniorów.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?