Według wariantu 1 - "zachowawczego" nie zmieniłby się przebieg al. Grunwaldzkiej oraz linii tramwajowej. Wybudowano by natomiast przejście podziemne pod torami tramwajowymi, umożliwiające przedostanie się przez wysepkę w kierunku dworca. Istniejące tam budynki zostałby odnowione i pełniłby funkcje usługowe.
Dwa warianty "umiarkowane" pozostawiają bez zmian przebieg al. Grunwaldzkiej, a linię tramwajową przenoszą wzdłuż północnej jezdni. Pierwsza wersja zakłada pozostawienie części budynków, a druga - wybudowanie nowych. Trzeci wariant "umiarkowany" zmieniłby linię tramwajową tylko na zakrętach. Nad torami wybudowano by nowy budynek. Reszta obiektów pozostałaby bez zmian.
Czytaj także: Cristal się zmienia
Wreszcie "radykalne" rozwiązanie - wariant 3 - zakłada przeniesienie północnej jezdni al. Grunwaldzkiej do południowej i puszczenie torów tramwajowych między nimi. Dałoby to miejsce na duży budynek usługowy. Przejście między nowym budynkiem a Galerią Bałtycką stanowiłaby promenada o długości ok. 250 m.
"Radykalny" wariant 4 także zakłada stworzenie promenady, ale to południowa jezdnia al. Grunwaldzkiej zostałaby przeniesiona w kierunku Galerii Bałtyckiej. Na nowej przestrzeni wybudowano by obiekty usługowe, a w centrum zachowano by dwa istniejące obecnie budynki. Promenada piesza ciągnęłaby się śladem dawnego przebiegu al. Grunwaldzkiej.
Czytaj także: Jak zmienia się Wrzeszcz
Mieszkańcy byli jednomyślni - wybrali wariant czwarty. - Jestem za wariantem nr 4. Chciałabym jednak prosić, by na tych terenach powstały również miejsca usług publicznych, np. pływalnia czy przedszkole. Boję się, że to będzie kolejna Galeria Bałtycka - mówiła Lidia Makowska z portalu wrzeszcz. info.pl.
Z kolei Magdalena Koprowska z Biura Rozwoju Gdańska podkreślała, że w ten sposób przeniesie się serce Wrzeszcza. - Przesunie w kierunku promenady, gdzie będzie można sobie usiąść w kawiarenkach. Cała wiązka komunikacyjna zostanie też odsunięta od południowej zabudowy mieszkaniowej, co zmniejszy hałas w budynkach mieszkalnych.
Projekty trafią teraz do Agencji Rozwoju Regionalnego, a potem mają się nimi zająć specjaliści od planowania przestrzennego.
- Każdy wariant jest dobry, bo nas już tam nie będzie - mówiła mieszkanka wysepki Renata Pestka. - Tam zrobiło się już właściwie getto. Jest głośno i brudno. Nie można wyjść z dzieckiem z wózkiem, bo samochody nas zastawiają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?