Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Trzcińska nie odbierają ani Polsatu, ani TVN

Jacek Legawski
Z wieży telewizyjnej w Trzcińsku rozciąga się letni widok, a w telewizorach śnieży
Z wieży telewizyjnej w Trzcińsku rozciąga się letni widok, a w telewizorach śnieży Jacek Legawski
Mieszkańcy wsi Trzcińsk pod Starogardem Gd. są tak źli, że zastanawiają się nad oddaniem sprawy do sądu. W ich miejscowości jest najwyższa wieża telewizyjna na południu woj. pomorskiego, a oni nie odbierają ani Polsatu, ani TVN.

- Chciałem w domu oglądać mistrzostwa Europy w piłce nożnej, a pokazywał je Polsat, lecz nie mogłem - powiedział Adam Zieliński, mieszkaniec Trzcińska. - Mamy wieżę telewizyjną pod nosem, a w telewizorach tylko śnieg. Chcemy iść z nimi do sądu, tak dalej być nie może.

Tę dosyć kuriozalną sytuację potwierdza Alina Odia, sołtys wsi. Tłumaczy, że ostatnio ma problemy z odbiorem jakichkolwiek programów, także telewizji publicznej.
- Sygnał stacji komercyjnych zawsze był słabiutki, teraz nie mam nawet Jedynki czy Trójki - wyjaśnia sołtys Odia.

Ona nie chce zwalać wszystkiego na wieżę. Poprosi najpierw kogoś z mężczyzn, by wszedł na dach i sprawdził antenę telewizyjną, ale dobrze wie, że nie poprawi to odbioru przede wszystkim Polsatu. Alina Odia dodaje, że zapewne właścicielom stacji zależy, by ludzie kupowali cyfrowy Polsat i montowali anteny satelitarne, lecz nie wszystkich mieszkańców Trzcińska na to stać. Oni nie rozumieją, dlaczego nie mogą na co dzień i za darmo oglądać telewizji ogólnopolskiej.

Szybko udało nam się ustalić, że w tej sprawie sama wieża niczemu nie jest winna. Słaby sygnał stacji dociera do wielu mniejszych miejscowości na Pomorzu. Z wieży telewizyjnej w Trzcińsku są piękne widoki, ale nie ma na niej nadajników Polsatu i TVN! Nadawcy dotąd nie widzieli takiej potrzeby.

Niestety, nie udało nam się skontaktować z kompetentnymi osobami ze spółki Emitel, do której należy wieża, ale z wiarygodnych źródeł wiemy, że Polsat i TVN mają zamontowane nadajniki o przeciętnej mocy na wysokich budynkach tylko w Gdańsku.

- Mają one dziesięciokrotnie słabszą moc od nadajników telewizji publicznej, która dodatkowo korzysta z bardzo wysokich masztów - mówi nasz informator. - Nie ma się więc co dziwić, że sygnał Polsatu na południu woj. pomorskiego jest tak słaby.

Telewizji komercyjnej w pierwszej kolejności zależało na widzach z dużych aglomeracji i dla nich nadajniki o małej mocy są wystarczające. Do tego wszystkiego Kociewie - region, gdzie leży Trzcińsk - jest pagórkowate, stąd sygnał telewizyjny Polsatu jest coraz słabszy.

Mimo wielokrotnych prób nie udało nam się skontaktować z Katarzyną Wyszomirską, rzecznikiem prasowym Polsatu, która - jako jedyna - jest upoważniona do udzielania informacji. Cały dzień miała służbowe spotkania. Szkoda, bo wiemy, że mieszkańcy nie mają żadnych szans przed sądem.

Telewizja ma prawo, a nie obowiązek emitowania sygnału. I tylko ona - z dobrej woli - może problem rozwiązać. Alina Odia jeszcze nic oficjalne w tej sprawie nie uczyniła. Ciągle się zastanawia, jak mogłaby pomóc mieszkańcom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki