Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Trójmiasta zapłacą więcej za bilety komunikacji miejskiej

Magdalena Sapkowska
W Gdańsku komunikacja już jest droga. Będzie jeszcze droższa
W Gdańsku komunikacja już jest droga. Będzie jeszcze droższa Archiwum
Podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej chce mieszkańcom Trójmiasta zafundować Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej. Podwyżki miałyby dotyczyć przejazdów organizowanych przez Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku, Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni oraz Miejski Zakład Komunikacji w Wejherowie.

Po wprowadzeniu cenowych zmian Trójmiasto znalazłoby się w niechlubnej czołówce polskich miast, w których transport publiczny jest najdroższy. Bilety mają być droższe o ponad 10 procent, ale za to w takiej samej cenie w każdym mieście zrzeszonym w związku. Według Huberta Kołodziejskiego, prezesa MZKZG, ma to ułatwić pasażerom zorientowanie się w taryfach i zasadach biletowych.

Cena biletu na jeden przejazd w Gdańsku, Gdyni i Wejherowie miałaby wynieść 2,80 zł. Godzinny bilet umożliwiający przesiadki kosztować miałby 3,40 zł, a 24-godzinny - 11 zł. Od 2 do 7 proc. wyniosłaby podwyżka cen biletów okresowych.

Oprócz biletów wydawanych przez poszczególne miasta wciąż dostępne będą bilety metropolitalne MZKZG, ważne w pojazdach wszystkich przewoźników. Jednoprzejazdowy bilet metropolitalny na linie zwykłe kosztować będzie 3 zł, a na pospieszne i nocne - 4 zł.

Nowy cennik biletów okresowych przygotował już Gdańsk. Sieciowy bilet miesięczny ważny od poniedziałku do piątku w granicach Gdańska, zamiast 76 zł, kosztować miałby 80 zł. Za semestralny bilet na cztery miesiące, zamiast 160 zł, pasażerowie zapłacą 167 zł.

Jeśli propozycje MZKZG zaakceptują miejscy radni, wyższe stawki obowiązywać będą od 1 maja. Wszystko wskazuje na to, że radni będą za.

- Niestety, podwyżka jest nieunikniona. Spowodowały ją rosnące koszty paliwa, podniesienie stawki VAT, a także nadchodzące inwestycje taborowe, w szczególności w Gdańsku. Dlatego będziemy przekonywać radnych, żeby poparli nasz projekt - mówi Hubert Kołodziejski. - Transport miejski nie przynosi zysków. Wręcz przeciwnie, jest deficytowy. Staramy się, by komunikacja w połowie utrzymywała się z biletów, a w połowie z dotacji miast. Gdyby gminy miały dokładać więcej do transportu, w jakimś innym sektorze tych funduszy musiałoby zabraknąć.

Jako pierwszy na czwartkowym posiedzeniu Rady Miasta podwyżkę głosować będzie Gdańsk. Gdynia nie planuje jeszcze włączenia podwyżek do porządku obrad rady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki