Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Trójmiasta coraz chętniej odwiedzają muzea i galerie

Grażyna Antoniewicz
Kobierce osmańskie, pokazywane w gdańskim Muzeum Narodowym, pochodzą z kolekcji z Sibiu (Rumunia), najbogatszego poza Turcją zbioru takich kobierców
Kobierce osmańskie, pokazywane w gdańskim Muzeum Narodowym, pochodzą z kolekcji z Sibiu (Rumunia), najbogatszego poza Turcją zbioru takich kobierców materiały prasowe
Coraz chętniej odwiedzamy muzea i galerie. Co cieszy się największym powodzeniem? Jak pokazują frekwencyjne wyniki galerii w minionym roku, największe wzięcie ma malarstwo tradycyjne. W Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie...

- Największym zainteresowaniem cieszyła się wystawa "Arcydzieła malarstwa polskiego z Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki" - obrazy takich mistrzów, jak m.in. Jana Matejki, Jacka Malczewskiego, Włodzimierza Tetmajera, Kossaka, Jana Stanisławskiego - frekwencja przekroczyła dwadzieścia tysięcy osób - mówi Anna Lejtkowska. - Teraz w PGS zobaczyć można m.in. legendę polskiego plakatu Romana Cieślewicza.

20 tysięcy oglądających klasyczne dzieła polskiego malarstwa to tyle, ile pojawia się na bardzo przyzwoitym rockowym koncercie... Trzeba przy tej okazji dodać, że i sztuka współczesna ma w Trójmieście publiczność. Dzieła wystawione w postoczniowej hali w Gdańsku na festiwalu Alternativa obejrzało 15 tysięcy osób. - Mimo trudnego dostępu do hali i bardzo małych środków na promocję - zwraca uwagę Aneta Szyłak, organizatorka Alternativy.

Bardziej tradycyjne malarstwo można dzisiaj oglądać w Zielonej Bramie w Gdańsku, oddziale Muzeum Narodowego. Wystawione są tam obrazy Wlastimila Hofmana. Ten znakomity, choć dziś nieco zapomniany symbolista początku XX wieku, był niezbyt lubiany przez krytyków, niekiedy nazywano go wybitnym twórcą kiczu i gorszym Malczewskim, ale oceny te były zbyt surowe, o czym przekonuje wystawa, która potrwa do 27 stycznia. Przez dwa miesiące obejrzało ją prawie 1000 osób.
W gmachu Muzeum Narodowego przy ul. Toruńskiej podziwiać można inną "tradycyjną" wystawę - kobierców osmańskich, powstałych w okresie od początku XVI do początku XVIII wieku. Pochodzą one z kolekcji Muzeum Narodowego Brukenthala w Sibiu. To najbogatszy i najlepiej zachowany zbiór osmańskich kobierców znajdujących się poza Turcją. Wieszano je zarówno w domach warstwy wyższej i bogatej arystokracji, jak i kościelnych, w których znalazły się głównie dzięki pobożnym ofiarom. W XVI wieku, wraz z nadejściem reformacji, z wnętrz siedmiogrodzkich kościołów usunięto obrazy, a freski zamalowano. W krótkim czasie te puste i zimne wnętrza kościołów o białych ścianach przestały być akceptowane przez wiernych, dlatego - by stworzyć przyjazną atmosferę - zaczęto je zdobić kobiercami tureckimi. Wystawa potrwa tylko do 16 lutego. Jak dotąd obejrzało ją przeszło 2 tysiące osób.

- W minionym roku największą widownię zgromadziły wystawy prezentowane w lipcu i sierpniu - "Dokument" fotografa Chrisa Niedenthala oraz "S.T.R.H" Konrada Smoleńskiego (tegorocznego reprezentanta Polski na Biennale w Wenecji). Odwiedziło je prawie 1,5 tys. widzów - informuje Helena Szczepańska z Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia".
650 osób obejrzało dotąd w Gdańskiej Galerii Miejskiej wystawę Yinki Shonibare - artysty brytyjsko-nigeryjskiego pochodzenia, znanego z teatralnych, wielowątkowych, barwnych prac, których tematem pozostaje od wielu lat zagadnienie postkolonializmu. Wystawa czynna jest do 12 stycznia. 650 to niby nie tak wiele, ale i ta liczba przekonuje, że opowieści o świecących pustkami galeryjnych salach są przesadzone.


[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki