- Działalności spółki towarzyszą odory wydostające się poza teren zakładu i stwarzające uciążliwości dla mieszkańców Łężyc, Rumi oraz niektórych dzielnic Gdyni: Pustek Cisowskich, Chyloni, Cisowy, Wiczlina - wylicza radca prawny Tomasz Złoch. - Mieszkańcy interweniowali i protestowali, wielokrotnie skarżąc się m.in. na uciążliwe odory wydostające się z terenu wysypiska. Ich postulaty nie znalazły odzewu w działaniach zakładu, władz gmin, województwa, inspekcji ochrony środowiska. Postanowili zatem szukać pomocy na drodze sądowej.
Sąd już rozpoczął postępowanie w tej sprawie i w piątek odpytywał obie strony.
O ile przedstawiciel Eko Doliny przyznał, że uciążliwości zapachowe się zdarzają, to stwierdził także, iż mają bardzo incydentalny charakter.
Termin najbliższej rozprawy został wyznaczony na grudzień 2013 r. Wcześniej obie strony będą musiały złożyć pisma, w których przedstawią dowody potwierdzające ich opinie.
Tymczasem Eko Dolina poinformowała ostatnio, iż rozbudowany został system instalacji odgazowania kwatery składowej B1. - Rozwiązanie to w znaczący sposób ogranicza emisję biogazu do atmosfery - tłumaczy Cezary Jakubowski, prezes zakładu.
Jednak zdaniem mieszkańców, inwestycja, na którą wydano 1,8 mln zł "nie działa lub działa jako usprawiedliwienie do dalszego sypania śmieci w sercu Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego".
- Ta inwestycja niewiele zmienia - kwituje Mirosław Sikorski, jeden z protestujących przeciwko Eko Dolinie. - Mieszkam w tej okolicy od 4 lat i przez ten czas niezmiennie jestem truty. Kwatery składowe będą śmierdziały zawsze, bo to jest śmietnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?