Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Pomorza znowu mogą być pozbawieni prądu

Sebastian Dadaczyński
Energetycy w czasie poważnych awarii pracują od wczesnego rana do późnego wieczoru
Energetycy w czasie poważnych awarii pracują od wczesnego rana do późnego wieczoru Sebastian Dadaczyński
Do energetyków docierają sygnały, że w najbliższych dniach spodziewane jest kolejne załamanie pogody. - Jesteśmy przygotowani do usuwania skutków większej awarii związanej z brakiem prądu - zapewniają przedstawiciele firmy Energa, dostawcy zasilania dla wielu firm i domów na Pomorzu.

Marznący deszcz może powodować oblodzenie drzew, a spadające konary uszkadzać linie energetyczne. Tak samo, jak w święta Bożego Narodzenia, kiedy bez prądu pozostało ponad 20 tys. mieszkańców Pomorza, i Nowy Rok, gdy w szczytowym momencie awarii zasilanie nie docierało do 12 tys. odbiorców.
Nic więc dziwnego, że informacje o możliwości pozostania bez prądu niepokoją mieszkańców.

- Jeśli wyłączy się światło, grzejniki w mieszkaniu będą chłodniejsze, a do łazienki wejdziemy tylko przy świeczce - mówi jedna z mieszkanek bloku komunalnego przy ul. Tczewskiej w Skarszewach (tam światła nie było po Wigilii, a potem w trakcie pierwszego dnia świąt). - Nie wspomnę już o odrabianiu lekcji przez dzieci. Do domu często wracają po godz. 15, a wtedy zapada już zmrok, trudno więc coś przeczytać w zeszytach.

Służby kryzysowe ostrzegają. - W najbliższych dniach spodziewane są opady śniegu, deszczu i mżawki, a co najgorsze, temperatura wahać się będzie około 0 stopni Celsjusza - podkreśla Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Tczewie. - W takich warunkach na drzewach szybko osiada lód i śnieg. Pod ciężarem m.in. puchu łamią się konary i uszkadzają linie energetyczne.

Alina Geniusz-Siuchnińska, rzeczniczka firmy Energa, zapewnia, że w przypadku wystąpienia awarii nie będzie problemu ze skompletowaniem ekip do usuwania jej skutków, nawet w dni wolne.

- Część osób jest w pracy, inni dyżurują "pod telefonem", w dodatku mamy podpisane umowy z firmami zewnętrznymi - zapewnia pani rzecznik. - Co warte podkreślenia, kiedy wystąpiły ostatnie awarie, pracownicy sami zgłaszali się z pomocą. Mimo wolnych dni pomagali przywracać zasilanie. Z jednej strony nie są obojętni na problemy ludzi, z drugiej zaś ich rodziny także często nie mają prądu w takich warunkach.

Tylko podczas świąt Bożego Narodzenia na jednej zmianie pracowało 130 energetyków. Musieli się przedzierać przez śnieg, usuwać po drodze powalone drzewa i gałęzie, a dopiero potem naprawiać słupy i linie energetyczne. Geniusz-Siuchnińska zapewnia, że Energa robi wszystko, by w przyszłości zminimalizować skutki awarii. Tylko w ubiegłym roku firma przeznaczyła 1 mld, a w tym 1 mld 200 mln zł na inwestycje, które ulepszą sieć. Jak podkreśla, to największe nakłady inwestycyjne w ostatnich latach.

Energetykom trudno ocenić, gdzie dokładnie mogą wystąpić ewentualne awarie. Wiadomo, że problem ten dotyka głównie domostw usytuowanych na terenach leśnych. W czasie ostatnich świąt prądu nie mieli przede wszystkim mieszkańcy Kociewia - m.in. okolic Starogardu, Pelplina czy Gniewa oraz okolic Kartuz.

Energa przekonuje też, że jest w stałym kontakcie z wydziałami antykryzysowymi poszczególnych instytucji. Kilka dni temu energetycy spotkali się z przedstawicielami tych służb, by omówić wymianę informacji. Ustalono, że obie strony będą się nawzajem kontaktować tak, by mieszkańcy mogli jak najszybciej poznać aktualną sytuację w przypadku awarii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki