Inwestor zapowiada jednak, że mieszkańcy nie muszą się obawiać fermy, bo inwestycja ma spełniać wszelkie wymogi ekologiczne.
W Miłoradzu wrze. Mieszkańcy nie ukrywają emocji, gdy rozmawiają o planie budowy fermy w pobliżu swoich domów.
- Boimy się hodowli norek, bo będzie się ona wiązała z wieloma niedogodnościami, przede wszystkim ze smrodem - mówi Maria Świtek, która reprezentuje grupę protestujących mieszkańców. - Moja działka graniczy z terenem, na którym ma powstać hodowla, ale w bezpośrednim sąsiedztwie mieszka 20 rodzin. Wszyscy się boimy fetoru. Taka inwestycja kłóci się z planami rozwojowymi gminy. Żuławy to wyjątkowy region, chcemy stawiać w naszej gminie na agroturystykę i rekreację.
Inni mieszkańcy boją się nie tylko fetoru. Przypominają, że gmina jest otoczona rezerwatami znajdującymi się w programie Natura 2000.
- Jestem przekonany, że norki będą uciekały z klatek, a wtedy w niebezpieczeństwie znajdzie się ptactwo z pobliskiego rezerwatu i inne zwierzęta - opowiada mieszkaniec Miłoradza, prosząc o zachowanie anonimowości.
Inwestor z Warszawy zapewnia, że mieszkańcy Miłoradza nie muszą się obawiać niedogodności.
- Ferma ma spełniać wszelkie nowoczesne wymogi i standardy. Nie sądzę, by komukolwiek ona przeszkadzała - mówi Karol Świętorzecki. - Poza tym chciałbym pomóc mieszkańcom i dać im pracę.
Z karty informacyjnej przedsięwzięcia złożonej przez inwestora w gminie wynika, że stado norek ma liczyć 81 tys. sztuk. Większość z nich będzie usypiana, tuszki trafią do utylizacji, a skórki będą wywożone do Holandii. Inwestor zapewnia, że zostaną dochowane wszelkie przepisy sanitarne i środowiskowe. Pracę ma znaleźć 12-15 osób.
Do inwestycji jeszcze daleka droga. Rozpoczęła się procedura administracyjna w sprawie decyzji środowiskowej, w której wezmą udział m.in. gmina i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku. Mieszkańcy oczekują, że wójt zablokuje inwestycję.
- Muszę stać na straży litery prawa, niezależnie od tego, jaki rodzaj działalności gospodarczej chce rozpocząć inwestor. Będę oczywiście wsłuchiwał się w głos społeczeństwa - mówi Tadeusz Biliński, wójt Miłoradza.
W czwartek o godz. 18 w świetlicy w Miłoradzu odbędzie się spotkanie poświęcone fermie. Do inwestora nie dotarło zaproszenie na to spotkanie. Deklaruje on jednak chęć spotkania z mieszkańcami w innym terminie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?