Członkowie Stowarzyszenia Mniejszości Niemieckiej Miasta Malborka i Okolic nie czekali i sami wykonali pierwsze pozimowe prace.
O cmentarzu datowanym na ok. 1920 rok zrobiło się głośno po opublikowaniu na łamach "Dziennika Bałtyckiego" fragmentu listu Jörga Gröninga, obywatela Niemiec urodzonego i ochrzczonego w przedwojennym Malborku. W ubiegłym roku odwiedził nekropolię z synami i był przerażony jej stanem. Zaapelował do władz miasta, by powstrzymano przekształcanie cmentarza w dzikie wysypisko śmieci. Urząd Miasta po naszych publikacjach zainteresował się stanem nekropolii, zarządził porządki i obiecał rozpoczęcie gruntownych prac wiosną tego roku.
Docelowo cmentarz ma być też zagrodzony od strony ul. Jagiellońskiej, by utrudnić do niego dostęp osobom spożywającym tam alkohol. Wejść będzie można tylko od strony ul. Słowackiego. - Prace rozpoczną się do końca maja i będą się odbywały przez jakiś czas etapowo - powiedział nam Maciej Rusek, wiceburmistrz Malborka, dodając, że cmentarz zostanie odgrodzony do wakacji.
Mieszkańcy postanowili przyspieszyć prace. - Poprosiliśmy w Urzędzie Miasta o udostępnienie grabi, rękawic, worków na śmieci i wykonaliśmy pierwsze podstawowe prace porządkowe - mówi Lucja Semkowicz-Biedroń, szefowa mniejszości niemieckiej. - W akcji wzięły udział cztery panie, którym zdrowie pozwala jeszcze na takie prace. Bardzo nam pomogli harcerze pod opieką Tadeusza Orzęckiego oraz uczniowie z pobliskiego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Jednocześnie apelujemy do mieszkańców o poszanowanie wysiłku dbających o godny wizerunek cmentarza, a także miejsca spoczynku zmarłych obywateli naszego miasta.
[email protected]__
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
