Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy i urzędnicy szukali rozwiązania problemu na stadionie Gedanii

MP
Marcin Bukowski
Kilkadziesiąt osób zebrało się we wtorek późnym popołudniem na sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 49 w Gdańsku-Wrzeszczu by dyskutować o sytuacji na historycznym stadionie Gedanii przy ul. Kościuszki.

Z propozycją spotkania wyszli sąsiedzi obiektu, który od wielu lat jest kością niezgody między władzami Gdańska a spółką Gedania SA. Przypominamy, że sprawa nabrała rozgłosu, gdy blisko dwa miesiące temu na teren stadionu spółka zaczęła zwozić ziemię i gruz tworząc kilkumetrowe hałdy. Kurz i hałas pracujących na terenie maszyn uniemożliwia normalne funkcjonowanie sąsiadom czy SP nr 49. Gedania SA utrzymuje, że wszystko co dzieje się na obiekcie jest zgodne z prawem i jest to przygotowanie pod uzgodnioną z miastem inwestycję. Magistrat i mieszkańcy zrzeszeni na facebook’owym profilu
„Gedania - STOP bezprawiu na historycznych terenach”, twierdzą z kolei, że spółka na obiekcie prowadzi nielegalne składowisko odpadów.

Na spotkaniu urzędnicy w końcu przedstawili informację o tej wielowątkowej i skomplikowanej sprawie, a także odpowiadali na pytania mieszkańców, którzy długi czas czuli się pozostawieni sami sobie. Na spotkaniu nie pojawił się jednak jeden z głównych bohaterów sprawy – prezes Gedanii SA Zdzisław Stankiewicz, który przebywa na zwolnieniu lekarskim.

- To co się dziś dzieje na Gedanii jest niezgodne z prawem, nie znaczy to jednak, że urząd może postępować bezprawnie. To co Gedania SA robi na swoim terenie to odzysk odpadów, na który trzeba mieć odpowiednie zgody środowiskowe, a takich nie ma. Nasze działania są obecnie dwutorowe. Na początku czerwca wszczęliśmy postępowania o nakaz usunięcia odpadów. Prezes Stankiewicz się od tego postępowania odwołał, twierdząc, że wydział środowiskowy może być stronniczy bo reprezentuje interes prezydenta miasta. Stąd postępowanie zostało przekazane do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które bada sprawę. Złożyliśmy także 30 czerwca do prokuratury rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – mówił Maciej Lorek, dyrektor wydziału środowiska UM.

Drugi aspekt działania miasta to próba rozwiązania wieczystego użytkowania terenu Gedanii SA, która posiada je od 2005 roku. Pierwsza próba w 2008 roku zakończyła się wyrokiem sądu korzystnym dla prezesa Stankiewicza. Sąd nie uznał samych zamiarów zmiany przeznaczenia obiektu za wystarczającą przesłankę do rozwiązania wieczystego użytkowania. Miasto po tym orzeczeniu nie próbowało odwoływać się od tej decyzji, obawiając się kolejnej porażki. Na dzisiejszym spotkaniu sekretarz miasta Danuta Janczarek zapewniła jednak, że magistrat ponowi tą próbę wobec tego jak dziś wygląda sytuacja na historycznym obiekcie.

Szersza relacja z wtorkowego spotkania w najbliższym wydaniu Tygodnika Trójmiasto w piątek 24 lipca.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki